> wrzuć przykład jakiegoś obostrzenia
> ktoś zwraca uwagę, że jest sprzeczne z nauką i zaleceniami
> wymyśl jakiś inny powód, czemu może być dobre
> twój powód zostaje szybko zmasakrowany
> zacznij pisać, że i tak jest dobre, bo teoretycznie można się zakazić
> nie ma dowodu, żeby kiedykolwiek się to stało
> zacznij pisać, że ten ktoś się do ciebie PRZYJEBAŁ
> "hur dur tibiantis xDxD hur dur taki mondry jesteś a sam byś nie wymyślił leprzych oboszczeń!!!!"
klasyka szuroboya, wcale mnie to nie dziwi, zwłaszcza że już wcześniej gorąco popierałeś nakaz noszenia masek na świeżym powietrzu i przy braku kontaktu, co też było wbrew nauce
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
a co ma jakiś xivan do rzeczy? xD nie raz i nie dwa zgłaszałem jego posty nawołujące do eksterminacji, i również nie raz pisałem, że jest odklejony i prawdopodobnie powinien być na permie, jak pies i zendolka, więc co mam jeszcze dodać? o chuj ci chodzi? xD nie można skomentować niczego co piszesz, bo ŁEŁE KSIWAN? czy może mam w każdym poście podkreślać, że gadasz głupoty, ale xivan większe, żeby ci było raźniej? no wytłumacz mi, czego ty chcesz? xD normalnie coś skomentowałem, bez żadnych wycieczek osobistych, i już w drugiej odpowiedzi dostałem "argumentum ad tibiantis", wywody że "tipjarz to pewnie by zrobił ple ple ple", a na koniec oskarżenia, że się PRZYJEBAŁEM
gdybyś nie zauważył, to przyjebałem się, owszem, ale do tego obostrzenia i osoby, która je wymyśliła
dopóki nie zacząłeś się pieklić, to w ogóle nie odnosiłem się do twojej osoby, nawet gdy na początku tego broniłeś, to jedynie odpowiedziałem na twój argument
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
zorientowałeś się, że jednak nie ma argumentu na obronę tego obostrzenia, więc przeszedłeś do łełełe zrup lepiej cfaniaku?
a jak powiem, że jestem przekonany, że poradziłbym sobie lepiej, to coś zmieni? wtedy będziemy mogli wrócić do tematu tamtego obostrzenia?
skoro już ustaliliśmy, że nie ma dowodu, że można się w ten sposób zakazić, ani nie ma racjonalnych przesłanek by zakładać, że taki zakaz może w istotny sposób skrócić czas zakupów, to chętnie wysłucham jakie jeszcze są argumenty na jego obronę
jeżeli takich nie widzisz, to może zamiast bronić go krzesłem i pierdolić o tibiantisie, xivanie, grejpfrutach i o tym, co ja bym zrobił będąc rządem australijskim, po prostu przyznaj, że jest bez sensu?
Zakładki