Temat: Koronawirus SARS-CoV-2 (COVID-19)

To po co się jakoś zabezpieczają, skoro i tak nie będą płacić mld $? I czemu tak tego bronisz? Skoro w sumie i tak nic by nie musieli płacić?
A tekst o wielkiej Polsce jest tak żenujący :(

No solidne XD Nie może upaść i chuj!
Podpowiem: Konkurencja.
I znowu na koniec jakiś żałosny tekst :(

Ludobójstwo XD Co ty piszesz człowieku? Najlepsze,że chwilę później piszesz o badaniach, które to wykluczyły XD
Jeszcze raz powtórzę. Na jakiej podstawie państwo miało by się sądzić z firmą skoro zrzekło się wszystkich ewentualnych roszczeń z nieprzewidzianych skutków?

Ale mowa była tutaj o Polsce i sam powiedziałeś, że w Polsce to i tak się chuja dostanie. A zabezpieczyli się na całym świecie więc robienie wyjątku dla Polski chyba nie miałoby sensu, nie? Ja naprawdę nie wiem po co to wyjaśniam XD
Muszę to jednak wytłumaczyć, bo widzę ciężko z logicznym myśleniem (co w sumie wśród szurów antyszczepnych jest normą).
Szczepionka była i jest potrzebna od zaraz, a więc konieczne było wypuszczenie jej w rekordowym tempie, co mogło rodzić pewne komplikacje, np. niesprawdzenie w 100% wszystkich potencjalnych skutków niepożądanych. Firmy, które były na tyle kompetentne i odważne, by podjąć się stworzenia szczepionki zabezpieczyły się więc na wypadek jakichś ewentualnych komplikacji, gdyby np. musiały bardzo mocno przyspieszyć, bo sytuacja byłaby kryzysowa (mogło tak być) i nie byliby w stanie dostarczyć szczepionki przetestowanej w 100% na jakieś niegroźne, ale np. długotrwałe i uciążliwe powikłania, typu ta przykładowa wysypka.
Logicznym jest, że nie dopuściliby niebezpiecznego dla zdrowia i życia preparatu, bo wtedy żadne zrzekanie się odpowiedzialności by im nie pomogło, ale mogła zajść sytuacja, gdzie takie niegroźne, ale jednak masowe i utrzymujące się dłużej skutki, wystąpiłyby.

Powiedz mi: gdzie była konkurencja, gdy Pfizer, Moderna, AZ i Johnson zdecydowali się zrobić szczepionki? Przecież też mogli się tego podjąć, ba, mogli nawet nie zrzekać się odpowiedzialności. Może nie ma tej konkurencji, a jakby te wszystkie firmy padł na ryj, bo dostaliby po piździe za jakieś mało istotne względem COVID-19 gówno, to już w ogóle bylibyśmy w dupie? O tym nie pomyślałeś jak widzę.

No w czym masz problem? Pozwy by poszły jak chuj z takimi hasłami, wystarczyłoby, że kilkanaście osób by umarło z powodu szczepionek i zostałoby to potwierdzone bezsprzecznie.
Co ma piernik do wiatraka? Dwie różne kwestie.

Przeczytaj sobie to co ja pisałem, przeczytaj też to, co w tym temacie dodał kowboj. Żadne zrzeczenie się odpowiedzialności by im nie pomogło na grube powikłania, które doprowadziłyby do śmierci czy poważnych uszczerbków na zdrowiu u setek tysięcy czy milionów ludzi. To nie jest tak, że dostaniesz podpis pod takim zrzeczeniem się i już możesz se odpierdalać wszystko, hulaj dusza piekła nie ma.

A tak w ogóle to ja nie wiem po co im odpisuje, człowiek jednak jest głupi i nie uczy się na błędach...

Co mnie obchodzi reszta świata? Skoro stwierdzasz że w Polsce i tak nikłe odszkodowania, to można przełknąć ten jeden kraj i nie mieć tam zrzeczenia odpowiedzialności?

Nazwij jeszcze kilka razy kogoś szurem to na pewno go przekonasz XD
Bez tego powyższego i powołując się na logiczne myślenie to jakby się jednak okazało, że jakaś firma wyprodukowała złą szczepionkę, która prowadzi do ludobójstwa XD To byś nie chciał jej używać dalej i gdzieś miałbyś los tej firmy, skoro jej produkt jest zły i nieprzydatny a wręcz szkodliwy. Więc po co im dawać jakąś nietykalność?

Przecież kilkanaście osób umarło na zakrzepice? Gdzie są te pozwy o ludobójstwo? Ktoś coś?

Pisz o ludobójstwie, pisz o badaniach które wykluczają ludobójstwo. Napisz, że jedno nie dotyczy drugiego. Oskarżaj kogoś o brak logiki. Naprawdę mógłbyś sobie to odpuścić.


Można w kółko. Na jakiej podstawie państwo miało by się sądzić z firmą skoro zrzekło się wszystkich ewentualnych roszczeń z nieprzewidzianych skutków?
Prawo nie działa na zasadzie emocji.
Wiecie co, no jednak wyszła lipa z tymi szczepionkami, zapomnijmy o tej naszej umowie.
No tak to nie działa.

Sam to stwierdziłeś wcześniej, to nie moje słowa.

Dalej nawet nie odpowiadam, bo to naprawdę nie ma sensu, skoro mówi się tutaj o jakimś "przełykaniu jednego kraju" w przypadku globalnego programu szczepień. Szkoda ryja strzępić.

ale tu jeszcze dodam dwa słowa:
Ktoś im broni? Jeśli są w stanie dowieść bezsprzecznie, że za te zgony odpowiada szczepionka, to nic nie stoi na przeszkodzie. Chyba, że nie są, wtedy takiego pozwu po prostu nie będzie.

A tego ludobójstwa się uczepiłeś jakby to nie był prawdopodobny zarzut w przypadku procesu. Oczywiście że by był, dlaczego nie? Typowo: jak nie masz argumentów, to doczep się do jednego słowa napisanego przez oponenta i trzymaj się go kurczowo, ciągle próbując przedstawić to jako kompromitację. Pozostaje mi ignorować kolejne posty.

Chciałbym też coś napisać i dopierdolić do pieca.
Osobiście nie będę się szczepić, z drugiej strony uważam, że szczepionki są bezpieczne.
Chciałbym, żeby ludzie mogli się szczepić i nie szczepić.

Jeszcze na koniec dodam, że jestem pulmonologiem i jeśli ktoś chce to zapraszam do mojego gabinetu mieszczącego się w Katowicach.
Szczepionka sprawia, że łagodniej przejdziemy chorobę, nie chroni przed zachorowaniem czy zarażeniem innych.

Śmieszy mnie też myślenie, że już jesteśmy u schyłku pandemii.

Pozdrawiam,
Mati

Zgodziłeś się z tym więc ¯\_(ツ)_/¯
Globalny? Pierwsze słyszę, żeby wszystkie kraje razem negocjowały z firmami warunki. Informacje są wręcz przeciwne. Każdy sobie rzepkę skrobie.
I w koło Macieju to samo. Na jakiej postawie skoro firmy zostały zwolnione z odpowiedzialności?
Bo piszesz, że na podstawie ludobójstwa ich mogą oskarżyć, to jak nie mam pisać o ludobójstwie? Proszę ja Ciebie bądź konsekwentny i jak piszesz, że na tej podstawie mają być oskarżenia, nie pisz później "hehe ale się uczepiłeś tego ludobójstwa". Które jest tak irracjonalnym i niemożliwym do udowodnienia powodem że hej XD
W ogóle to masz tu definicje ludobójstwa

Jak szczepionka nie chroni przed wiurusem tylko zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu A ja choć miałem bliski kontakt z zarazonymi i nie ma chuja że tego od nich nie złapałem ale nie chorowalem na nic od 10 lat to jaki jest sens zebym sie szczepil oprocz "szybkiego powrotu do normalnosci" której już nie będzie?

Nikogo nie obchodzi, że jestes lekarzem. Tutaj o prawidłowym poglądzie decyduje informatyk, młody lewak, admin otsa i moderator foruma

I teraz kluczowe pytanie: jak to jest kurwa możliwe, że przez ostatni rok nie przeszła plaga zachorowań/zgonów pracowników marketów? Przecież tam jest najwieksza szansa na przeniesienie wirusa. Zachodze niemal codziennie do 2 osiedlowych marketów, więc znam z widzenia większość stałych pracowników i jakos wszyscy żyją i raczej nikt na dłuższym zwolnieniu nie był, a standardowo maja nos na wierzchu/maskę na brodzie a jak tylko idą na magazyn to ściągają maskę.

Doktor zimbardo powrócił