o to widze ze by pan wprowadzil sezony do australii moze nawet wlacznie z zima, to plany chyba jeszcze ambitniejsze od starczych
Wersja do druku
Nie, wprowadził bym zmianę nazwy z covid na grypa sezonowa. Nie wiem z czego wynika nadinterpretacja. Brzytwa okejchama panie kolego
no bo jak jest grypa sezonowa to sezony tez by wypadalo chyba wprowadzic ale jak nie to przepraszam
No mają ich tylko o jeden mniej niż Polska więc nie jest źle. Chyba że nie liczymy w Polsce przedzimia a samo przedwiośnie to nawet na równo
czyli, jak rozumiem, twierdzi pan, że w australii nie ma pór roku? otusz tak się składa, że australia ma szeroki przekrój klimatyczny i oczywiście istnieje zjawisko pór roku, np. w takiej canberze średnia dobowa temperatura w lipcu to 6 stopni, natomiast w styczniu 21; z kolei w perth w porze suchej masz średnio 2 deszczowe dni w miesiącu, a w porze deszczowej 17; źródełko (miłej lektury): https://pl.wikipedia.org/wiki/Klimat_Australii
najpierw pan twierdził, że na filipinach nie ma tak dużych miast jak w australii (przypominam: zespół miejski manili jest czwartym największym na świecie, żyje w nim tyle ludzi co w całej australii), teraz pan uważa że w australii nie istnieje zjawisko pór roku (istnieje), ciekawe co będzie następne, może płaska ziemia? :hmm
a przecież wystarczy poświęcić dosłownie 30 sekund na wejście na wikipedię, żeby zweryfikować pańskie geograficzne dyrdymały
https://cdn140.picsart.com/274517498014211.png
pisalem o sezonie grypowym, ktory wynika z naszego klimatu i zmian temperaturowych, takie sezony w roku mamy dwa w okresach lato-jesien i zima-wiosna, a tu masz tabelke jak to wyglada w australii
https://i.imgur.com/TzdwFW8.png
jest delikatna roznica, co nie? oni tam maja 'w tlumaczeniu na nasze' tylko wiosne i lato
tego tez nie pisalem xD
takze tak jak mowilem, ja tu w temacie nie jestem potrzebny, bo starzec nie dyskutuje ze mna, tylko z kowbojkiem urojonym ktorego ma w glowie, on chyba pisze podobne rzeczy do tych co ja ale jednak inne
PS czekam na twoj masterplan walki z covidem, bo 'inaczej niz kobojek' to troche duzy ogolnik
to sa twoje urojone dyrdymaly, bo wszystko o czym piszesz to sa twoje dopowiedzenia typie
Ten drugi sezon w Polsce to mocno naciągany i ja wciąż jestem zdania że jest tylko przedwiośnie. A w Australii świetnie podkreśliłes że roznica jest jedynie delikatna, widze że z kolegą można jednak dojść do jakiegoś koncenzjuszu.
Ale proszę nie czepiać się pana starca bo nie każdy jest omistratusem żeby wiedzieć wszystko na każdy temat, nawet idolowi wszystkich polek może się coś pomylić
A pomyśleć, że wystarczyłyby 2 tygodnie tego pieprzonego lockdownu...
Załącznik 375713
juz sie balem ze temat umrze
Póki co fali nie widać jak to było zapowiadane, ale zaraz sezon grypowy ruszy i here we go again
przepraszam ze rozbudzilem nadzieje, ale niestety znowu wypierdalam z tego tematu bo jak widac starzec do dyskusji mnie nie potrzebuje, bo nie odpisuje na to co napisalem ale na to co mu sie wydaje ze mysle xD
co jakis czas bede tylko wchodzil i dopominal sie o starczy plan walki z covid, inny niz 'inaczej niz koboj'
mhm, to sprawdźmy
przecież powyższy post wyraźnie wskazuje, że mowa o porach roku (sezon = pora roku), nawet podał pan zimę jako przykład, a zima chyba nie jest synonimem sezonu grypowego
ale tak nie wygląda "w australii", australia ma kilka lub nawet kilkanaście stref klimatycznych, a ty wrzuciłeś tabelkę miasta brisbane, notabene z linku który wkleiłem, gdzie takich tabelek jest 17 i są między nimi znaczące różniceCytuj:
a tu masz tabelke jak to wyglada w australii
https://i.imgur.com/TzdwFW8.png
jest delikatna roznica, co nie? oni tam maja 'w tlumaczeniu na nasze' tylko wiosne i lato
nie wiem tylko, czy to pańska kolejna celowa, acz nieudolna, manipulacja, żeby wkleić tę jedną jako "dowód" że "tak jest w australii", czy już zwyczajna głupota
dobrze więc, przyjmijmy że nie chodziło ci o pory roku (oczywiście z kontekstu wynika, że chodziło, no ale przyjmijmy na chwilę że nie) - czyli twierdzi pan, że w australii nie istnieje pojęcie sezonu grypowego?Cytuj:
to sa twoje urojone dyrdymaly, bo wszystko o czym piszesz to sa twoje dopowiedzenia typie
otusz ponownie wystarczy dosłownie 30 sekund na google, żeby zweryfikować pańską niewiedzę i kolejne dyrdymały, bo tak się składa że istnieje w australii sezon grypowy jak i sama grypa
poniżej przykładowe źródełka, pod hasłem "grypa australia" znajdzie ich pan całe mnóstwo
https://szczepienia.pzh.gov.pl/w-aus...sezon-grypowy/
https://www.medonet.pl/leki-od-a-do-...,20515903.html
no z której strony by nie spojrzeć, i tak dupa
:confused nie dyskutuję z tobą, a z kim? przecież cały czas się odnoszę rzeczowo do tego, co piszesz, z konkretnymi cytatamiCytuj:
takze tak jak mowilem, ja tu w temacie nie jestem potrzebny, bo starzec nie dyskutuje ze mna, tylko z kowbojkiem urojonym ktorego ma w glowie, on chyba pisze podobne rzeczy do tych co ja ale jednak inne
może zaraz będziesz też twierdził, że to nie ty przed chwilą uważałeś, że w australii nie ma sezonu grypowego?
tak tak wlasnie uwazalem, wiadomo zima w australii hula co roku jak u nas, a ja glupi napisalem ze nie, totalna kompromitacja
to teraz zamiast sie dopierdalac do wszystkiego co napisalem, czekam az sie zmierzysz z faktami i przedstawisz swoj plan walki z wirusikiem, bo kobojek glupi, australia glupia, wszyscy glupi ale starzec mondry - tylko cos konkretniej poprosze, wszytkie obostrzenia do kosza, smiercionek zakazac - to juz wiemy, co dalej? do kosciulka, bo tam wirusika nie ma?
Przeciez rzad australii jest tak odklejony ze przy 5 zgonach na dobe zamknal handel detaliczny panie kolego szanowny