U niektórych jako, że firma jest zjebana i nawet laptopów nie umie kupić, bo za dużo pinionżków, to ludzie muszą do następnego tygodnia stacjonarne zabrać do domów XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Wersja do druku
U mnie ojciec kwarantanna bo wczoraj wrocil to dzwonila dzis do niego policja by siedział w chacie, ze mają go na oku i zeby byl czujny
Piękna sprawa w sumie ten home office, nawet nie czuję rozleniwienia, robię co mam robić, mogę se w każdym momencie zrobić jedzonko, coś se posprzątać itd.
Jest w pytę.
Fajnie pusto na ulicach, chyba panikarze sie ogarneli bo nawet papier mogłem kupić :)
Tak właśnie sobie Xivana można wyobrazić :kappa
jak tak to przepraszam pozdrawiam
fajnie taka epidemia, w koncu informatycy wyszli na ulice, widac zadowolenie tutaj postujacych
@cowboy ; rozwiń bo ja w internetach nie siedze to takich akcji nie znam