Polskie Towarzystwo Onkologiczne alarmuje: w niektórych ośrodkach onkologicznych liczba nowych pacjentów, którzy zgłaszają się z kartą DILO, czyli Kartą Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego, spadła o połowę.
To niestety wynik pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Prof. Cezary Szczylik, onkolog z Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku, twierdzi, że sytuacja jest dramatyczna:
- Jest bardzo źle, ponieważ znikanie kart DILO spowoduje, że będziemy mieli dużo mniej chorych z wczesnymi stadiami zaawancowania nowotworu. My i tak w Polsce mamy bardzo duży problem z wczesnym ich rozpoznawaniem - mówi ekspert.
Pandemia SARS-CoV-2 tylko pogorszyła tę sytuację.
- Koronawirus spowodował dramatyczne wystraszenie pacjentów, którzy przestali się zgłaszać do poradni czy przychodni i ci lekarze pierwszego kontaktu wystawili tych kart o 20, a w niektórych ośrodkach nawet o 50 proc. mniej - mówi prof. Szczylik.
- Ci chorzy do nas przyjdą, ale będzie już za późno. Statystyki są bardzo okrutne - w Polsce umiera rocznie 100 tys. osób na raka. Gdyby to porównać z ofiarami COVIDa, których w ciągu pół roku mamy ok. 2 tys., to okazuje się, że na choroby nowotworowe umiera tyle w przeciągu tygodnia. Proszę zwrócić uwagę, jaki to jest ogromny kontrast pomiędzy tymi zagrożeniami. Temu zagrożeniu, które się nazywa COVID, nadano gigantyczne nagłośnienie, tymczasem po cichu ta druga ogromna grupa chorych bardzo cierpi - zauważa prof. Szczylik w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.
To niestety wynik pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Prof. Cezary Szczylik, onkolog z Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku, twierdzi, że sytuacja jest dramatyczna:
- Jest bardzo źle, ponieważ znikanie kart DILO spowoduje, że będziemy mieli dużo mniej chorych z wczesnymi stadiami zaawancowania nowotworu. My i tak w Polsce mamy bardzo duży problem z wczesnym ich rozpoznawaniem - mówi ekspert.
Pandemia SARS-CoV-2 tylko pogorszyła tę sytuację.
- Koronawirus spowodował dramatyczne wystraszenie pacjentów, którzy przestali się zgłaszać do poradni czy przychodni i ci lekarze pierwszego kontaktu wystawili tych kart o 20, a w niektórych ośrodkach nawet o 50 proc. mniej - mówi prof. Szczylik.
- Ci chorzy do nas przyjdą, ale będzie już za późno. Statystyki są bardzo okrutne - w Polsce umiera rocznie 100 tys. osób na raka. Gdyby to porównać z ofiarami COVIDa, których w ciągu pół roku mamy ok. 2 tys., to okazuje się, że na choroby nowotworowe umiera tyle w przeciągu tygodnia. Proszę zwrócić uwagę, jaki to jest ogromny kontrast pomiędzy tymi zagrożeniami. Temu zagrożeniu, które się nazywa COVID, nadano gigantyczne nagłośnienie, tymczasem po cichu ta druga ogromna grupa chorych bardzo cierpi - zauważa prof. Szczylik w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.
;p
Odpowiedź z cytatem
tibia77 napisał
Zakładki