cowboy napisał
chlop sposrod milionow naukowcow znalazl se jakiegos typa ktory polecial w chuja (tzw wyjatek od reguly) i sam se zdaje pewnie doskonale zdaje z tego sprawe, ale bedzie dalej forsowal to jako argument, bo innych w sumie nie ma xD
ja wiem kolego, ze bardzo chcialbys, zeby tak bylo, ale ja nie popelniam takich nieuczciwosci intelektualnych. ja mowie o Centers for Disease Control and Prevention (agencja rządu federalnego Stanów Zjednoczonych wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej. Zadaniem Centrów Kontroli i Prewencji Chorób jest zapobieganie chorobom (zwłaszcza zakaźnym) oraz ich monitoring i zwalczanie, a także zajmowanie się zagadnieniami zdrowotnymi związanymi ze środowiskiem naturalnym, środowiskiem pracy, a także z szeroko pojętą profilaktyką i poprawą stanu zdrowia społeczeństwa amerykańskiego.), a wiekszego autorytetu w dziedzinie zdrowia/szczepionek chyba nie ma i wlasnie ta organizacja przyznala na przesluchaniu w kongresie, ze
nie badaja bezpieczenstwa/skutecznosci szczepionek. Nie jest to zaden pojedynczy naukowiec, ktory wali w chuja, tylko cala organizacja wali w chuja.
cowboy napisał
tak, oczywiscie, a potwierdzeniem tego jest ten jeden przypadek ktory podales xD
przepraszam bardzo, a czego wiecej panu trzeba, jezeli CDC ma na swojej stronie napisane jak wol: SZCZEPIONKI NIE POWODUJA AUTYZMU, a po zwroceniu sie do CDC z prosba o przedstawienie badan potwierdzajacych, ze szczepionki na a/b/c/d/e/f (a takze skumulowane narazenie na nie) nie powoduja autyzmu, nie potrafia takich badan przedstawic? jezeli cos twierdzimy ze 100% pewnoscia, to chyba powinnismy moc przed sadem przedstawic
chociaz jedno badanie, ktore potwierdza nasza teze? a przeciez podobno takich badan byly miliony. czy w swietle zaistnialych faktow nie mam racji nazywajac tych ludzi/organizacji klamcami i oszustami? jezeli wiemy, ze klamia w tym przypadku, to dlaczego mielibysmy im ufac w innych przypadkach i zakladac, ze tam akurat nie klamia? sytuacja opisana dokladniej
tutaj
cowboy napisał
zrodlo nie zawiera zadnych informacji, na podstawie ktorych moznaby dokonac oceny decyzji sadu, wiec nie moge panu nic odpisac w tej kwestii. ponadto na przyszlosc radze unikac tego typu argumentow, bo zakladam, ze znane sa panu przypadki kompletnie absurdalnych decyzji sadu.
przy okazji pytanko, czy pana znajomy lekarz zapoznal sie juz z filmem, o ktorego pokazanie mu pana prosilem?
Zakładki