Temat: Wybory Prezydenta RP 2020

może tutaj są śmieszki z kidawy, ale to że ona wygra wybory jest bardzo prawdopodobne. Załóżmy że dojdzie do 2 tury wyborów gdzie będzie kidawa i duda. Przypominam, że pis w wyborach parlamentarnych miał tylko 43% głosów! Większość ludzi zagłosowała przeciwko pisowi. W 2015 roku w wyborach prezydenckich duda miał 51% głosów miał 3% więcej niż bronek komor mimo że w tym czasie pojazd po bronku był dosyć spory (krzesło, zmień pracę weź kredyt, nie brał udziału w debatach), a duda był wtedy na fali bo był fajny nikt go nie znał i ładnie wyglądał, w takiej samej sytuacji co komor wtedy teraz jest duda też na niego jest pojazd, że podpisuje wszystko, chyba zadeklarował że nie bierze udziału w debatach, no i jest grilowany przez media. Jeśli kidawa nic nie odjebie do wyborów i na debatach wypadnie zadowalająco (trudno mi w to w sumie uwierzyć) to może być jak najbardziej wybrana na prezydenta i szanse ma spore. Pis już nie jest taki fajny bo pieniędzy nie rozdaja więcej a ceny rosną w góre ludzie to zauważają wbrew pozorom.

gwiazdowski nie określił się co do spraw światopoglądowych, z tego co się dowiedziałem oglądając wywiady z nim to sprawy światopoglądowe miał w dupie i w sumie twierdził że tak jak jest teraz jest ok (więc on raczej trochę konserwą zawiewa, ale tak tylko trochę), ewentualnie coś tam gadał o referendach chyba.

No to chyba sie nie udalo biorac pod uwage, ze co jabolowska morde otworzy to totalny wstyd i kompromitacja xD Tak samo jest z Dudą, ale on sie kompromituje w tematach gdzie 95% spoleczenstwa i tak ma wyjebane bo nie wie o co chodzi (gospodarka, ekonomia) wiec to nie ma takiego znaczenia jak robienie z siebie idiotki przez jabolowska.

A co do reszty sie zgadzam, tutaj jest szansa dla Konfederancji, tylko trzeba capnac elektorat pisu, naobiecywac patologii zlote gory i bedzie git pzdr

Ja się nie zgadzam, duda rozjebie

'tylko' 43%... wyciagasz jakies kompletnie odwrotne matematycznie wnioski, podajesz argument za duda i piszesz ze kidawa ma duze szanse xD
no mial dokladnie 43.6%, platforma miala 27.4% i zakladajac ze tym sie kierujemy w wyborach prezydenckich i przenosimy wyniki, to w drugiej turze zostaje 29% do rozdania, z tego 22.7% potrzebne bedzie kidawie do zwyciestwa. 22.7% z 29% to prawie 80% tego... nie ma chuuuuuuuuuuuuuuuuja. wiekszosc wyborcow chujowni i biedronia z 1 tury pewnie poprze kidawe (ale dalej nie 100%, blizej 80-90% - tych ktorzy nie oleja drugiej tury), za to wiekszosc wyborcow kosiniaka kamysza i bosaka pewnie poprze dude, bo elektoratowi jednak blizej. no i najwazniejsze, jak wspomnialem wczesniej - WIEKSZOSC osob glosujacych w pierwszej turze oleje druga, jak nie bedzie ich kandydata. a kazdy glos nie oddany - to pol glosu oddanego na faworyta, czyli dude :)

nie rozjebie ludzie go już nie lubią w 2015 sporo ludzi na niego głosowało bo w sumie był "nowy" ludzie go nie znali, fajnie wyglądał i ładnie się prezentował i tyle. W sumie sam na niego zagłosowałem w drugiej turze bo komor mnie wkurwiał i teraz tego żałuję że głosowałem na dude. Tym samym teraz na dude na pewno nie zagłosuje czy to w pierwszej czy w drugiej turze i dużo ludzi jest w takiej sytuacji jak ja właśnie.

masz rację oczywiście tak na prawdę w drugiej turze wszystko będzie zależało od wyborców psl i konfy, lewica i po na pewno zagłosuje na kidawe co daje 39,9% poparcia dla niej z wyborów parlamentarnych i teraz reszta to konfa i psl która jest tak właściwie niewiadomą i tutaj na tym polu odbędzie się największa bitwa o zjednanie sobie wyborców. Lewica i Po na pewno zagłosuje na kidawe nawet jakby odjebała chuj wie co tak samo wyborcy pisu na dude.

tak jak pisalem, prawie 80% glosujacych na innych kandydatkow musialoby poprzec kidawe w drugiej turze, zakladajac ze WSZYSCY BY GLOSOWALI
kazdy kto zaglosuje w pierwszej turze, a nie zaglosuje w drugiej, wspiera faworyta. ludzie o tym zapominaja. na przykladzie: masz 4 ludzi uprawnionych do glosowania pomiedzy kandydatem A lub B. 2 osob zaglosowala na kandydata A - ma 2/4 glosow czyli 50%, 1 osoba na kandydata B czyli kandydat B ma 1/4 glosow - 25% i 1 osoba jeszcze deklaruje sie jako niezdecydowana, wiec 25% jest niezdecydowanych. wybory sie koncza, osoba niezdecydowana uznala ze to pierdoli i nie glosuje. koncowe wyniki to 2 glosy - 66% dla kandydata A i 1 glos - 33% dla kandydata B. nieoddany glos ostatecznie podbil wynik faworyta z 50% do 66%, wiec o 16%, i underdoga z 25% do 33% wiec tylko o 8%. nieoddane glosy nie rozkladaja sie po polowie - rozkladaja sie proporcjonalnie a to duza roznica. teraz sam sobie odpowiedz jakie szanse ma kdb w drugiej turze, jezeli sugerujemy sie wynikami z wyborow parlamentalnych. podpowiem - kurwa Z E R O W E.

ja tak samo robię

ale ogólnie opóźnienie ustawodawstwa w obecnej sytuacji byłoby na pewno na plus, więc lepiej, gdyby Duda nie został prezydentem