Rozumiem. Pozwole sobie tylko zauwazyc, ze pis i po to czesci tego samego ukladu, ktore sa tylko pozornie ze soba walczacymi frakcjami (co chyba pan mniej lub bardziej rozumie, skoro jest pan sympatykiem pewnej czesci Konfederacji i troche pana Bosaka), wiec pan Trzaskowski moze nie byc wlasnoscia pana Jaroslawa, ale nadal bedzie wlasnoscia ludzi, ktorzy sa wlascicielami pana Jaroslawa, wiec wychodzi na to samo i zadnej znaczacej roznicy nie bedzie.