Vailandur napisał
Tak samo nagonka na Rosje z atomem, a to inny kraj rzucił kiedyś 2 bombki bezkarnie w cywilne miasta
Zgadza się, jednak kontekst użycia broni atomowej w 2WŚ był zupełnie inny niż obecnie. Wtedy obie strony przeprowadzały regularne naloty na wrogie miasta, które powodowały porównywalne zniszczenia. W konwencjonalnych nalotach na Tokio zginęło dużo więcej ludzi niż w Hiroszimie i Nagasaki. Po drugie, alianci zaczęli bombardowania w odwecie, za wcześniejsze bombardowania Londynu, Warszawy i innych miast, a nie jako pierwsi. Nie żeby coś, bo imo trudno coś takiego usprawiedliwiać. No ale jednak "nieco" zmienia to kontekst w porównaniu do wojny na Ukrainie, gdzie po pierwsze to Rosjanie są najeźdźcą i agresorem, a po drugie obecne bomby atomowe są nieporównywalnie mocniejsze (nie mówiąc już o ich liczbie), więc ewentualny konflikt z użyciem tej broni prawdopodobnie skończy się zagładą. Takiego ryzyka nie było w 45, de facto użycie bomby atomowej zakończyło wtedy wojnę, a w dzisiejszych czasach by ją rozpoczęło - i to jeszcze straszniejszą niż tamta.
Jeżeli już się doszukiwać na siłę jakiejś analogii do 2WŚ, to raczej byłaby nią broń chemiczna, która mogła spowodować jeszcze większe straty i której obie strony miały pełny arsenał, a mimo tego nie została użyta. Nawet Hitler, nie mając już nic do stracenia, nie zdecydował się na jej użycie.
Sonka napisał
czy istnieją jakiekolwiek inne miasta niż "cywilne"? co to w ogóle znaczy bo studiuję ten temat.
Akurat istnieją nawet w Polsce do niedawna były (Borne Sulinowo, Kłomino, Pstrąże itd.)
(E: nie było Tadka)
Zakładki