viionc napisał
a po co rozdzielac, nie lepiej zeby ludzie zyli z ludzmi?
domyslny stan jest taki, ze bialy zyje z bialymi w miejscu A, czarny z czarnymi w miejscu B, zolci z zoltymi w miejscu C, brazowi z brazowymi w miejscu D. dosyc niedawno "ktos" ten domyslny stan zmienil. czyli:
1) stan domyslny byl zly i niekorzystny - pytanie: jak, w jaki sposob? co jest zlego w tym, ze biali sobie mieszkaja z bialymi na terytorium A, a czarni z czarnymi na terytorium B?
2) zmieniono stan domyslny. teraz mamy roznorodnosc i multikulturalizm, ktore sa dla nas dobre i sa nasza sila - pytanie: w jaki sposob sa dla nas dobre? jakie przynosza korzysci? jak stanowia o naszej sile? czy jest to stan lepszy niz domyslny poprzedni, ktory zmieniono?
nalezy tez zaznaczyc, ze narracja "wszyscy jestesmy ludzmi, jestesmy tacy sami" jest oczywiscie falszywa. nie wszyscy jestesmy takimi samymi ludzmi i zaleznie od zastosowanej taksonomii oczywiscie powinien istniec podzial na gatunki/podgatunki.
boryss napisał
moze tez niech kobiety zyja z kobietam, mezczyzni z mezczyznamii, dzieci z dziecmi, starcy ze starcami etc, bo przeciez roznorodnosc jest szkodliwa
nic glupszego chyba dzisiaj juz nikt nie napisze, brawo.
Zakładki