chlop se przejechal z premedytacja w bialy dzien autobusem kobite,
normalnie z 15 powinien wylapac lekko
Wersja do druku
chlop se przejechal z premedytacja w bialy dzien autobusem kobite,
normalnie z 15 powinien wylapac lekko
ja nie moge tylko zrozumiec po co on za pierwszym razem tam podjezdzal, jemu wczesniej probowali wbic do autobusu czy o co chodzi, bo ten filmik sie pozno zaczyna
Może faktycznie tak jak ktoś napisał, ze chciał przyszeryfowac i ich rozdzielić. A potem panika
Załącznik 375547
Typowy kierowca
Tak to wygląda, ostro zahamował blisko grupki, tak jakby chciał ich "przegonić". Patusy odczytały to jako atak na nich, więc się zaczęły rzucać, kierowca panik i gaz do dechy. Mam nadzieję, że wideo z kamery wewnątrz autobusu "wycieknie" i będzie można w miarę ocenić jak to wyglądało z jego perspektywy.
https://i.pinimg.com/736x/28/7d/e2/2...cca20eaa6a.jpg
No chlop ewidentnie puscil kierownice i zabil typiarke.
Z drugiej strony jak sie biega po ulicy to trzeba sie liczyc z tym, ze Cie moze autko pierdolnac. xD
Ciekawi mnie czy uda sie zmienić kwalifikacje czynu z zabójstwa na nieumyślne spowodowanie śmierci.
wątpię, nie da się nie zauważyć że są ludzie przed maską, przecież w autobusach kierowcy są w chuj nisko osadzeni, to nie tiry
we krwi mu antydepresanty i środki przeciwbólowe znaleźli to może coś w nim pękło i przez 2 sekundy poczuł sie strażnikiem teksasu, a potem przypomniał se że jest wykopkiem i przypał
Ciekawe, czy to podciągną pod atak na punkt szczepień
W ogole przejechal jeszcze na czerwonym swietle wiec mandat i punkty powinien dostac, minimum.
Jebna mu w afekcie i pójdzie na 8 lat, wyjdzie za dobre sprawowanie zanim huckster zdąży 50 współwięźniów zadowolić.
A jak dobrze pójdzie narracja z tymi antydepresantami i na pracodawcę będzie zrzucał winę to dostanie minimum czyli chyba z rok xD
Wedlug mnie pracodawca powinien poniesc jakas odpowiedzialnosc. Jak to jest mozliwe ze zatrudniaja kierowce z problemami psychicznymi i pozwalaja mu jezdzic 10 tonowa maszyna? I jeszcze w trakcie wypadku byl na lekach? Zatrudnili go do tak odpowiedzialnej pracy bez wiedzy na temat jego stanu psychicznego?
W polsce to jest totalna patologia z tymi autobusami. Nawet w komunie kierowca to byl bardzo powazny zawod do ktorego podchodzilo sie bardzo powaznie. Teraz niestety kazdy robal moze jezdzic passatem i z tego co widac rowniez autobusem, i tak zabijaja niewinnych ludzi..
Mam nadzieje ze juz niedlugo przecietnego polaka nie bedzie stac na samochod i wrocimy so dobrych czasow gdzie na trasie warszawa krakow miniemy jednego zuka i dwoch pijanych rowerzystow. Nasze drogi sa przystosowane do takiego wlasnie ruchu.
Ja tam kierowców mpk kraków nienawidze, chłopy jeżdża na centymetry, rozpędzają się tymi kilkoma tonami na dziurawych drogach, lubią mocne przeciążenia w środku autobusa, ogólnie tacy niespełnieni rajdowcy F1, którzy przez kontuzje palca nie mogli jednak kontynuować swojej kariery.
A jak jadę autem i obok jedzie bus to nie lepiej, typ wpierdala się przed maske, bo ufa, że Ty zahamujesz, czesto zajmuje swój pas i kawałek pasa obok, zatrzymuje się na jakieś wyliczone centymetry przed Tobą, bo wierzy że hamulce mu wytrzymają. Jak dojdzie do jakiejś kolizji i nie masz kamerki to powodzenia, bo to jest - poważny - zawodowy kierowca i on tu jeździ już 10 lat xd
Ostatnio w Krakowie na placu inwalidów był wypadek, gdzie autobus wpierdolił się w tramwaj, bo na tym skrzyżowaniu notorycznie kierowcy autobusów jadą w chuj za szybko, przejeżdżają przez czerwone światło, bo "jeszcze dam radę". I co? Gówno, nic się nie zmieniło, dalej zapierdalają te autobusy tak jak wcześniej, ten jeden wypadek to "nieszczęśliwy zbieg okoliczności", że akurat jednocześnie na skrzyżowaniu znalazł się autobus i tramwaj, nikt nie myśli o tym, że zasady ruchu drogowego też dotyczą busiarzy i być może trzeba przedefiniować swoje zasady "szybko, ale bezpiecznie".
Oczywiście w ciągu całego swojego marnego życia nigdy nie widziałem, żeby policja zatrzymała kierowce autobusa miejskiego za przekroczenie prędkości czy inne wyprzedzanie na pasach, a zdarza się to być może nie notorycznie - ale wciąż dość często. (może trochę biased, bo mówię tylko o swoim odczuciu).
Jestem zwolennikiem komunikacji miejskiej, często jeżdżę tramwajem, ale busy w Krakowie to jest porażka.