Aureos napisał
Raczej o Peru albo Grenlandii
Mój współlokator ze studiów pare lat temu jak Rosja wchodziła na Krym kupił sobie i rodzinie puszki z długoterminowym jedzeniem(miał tego pół szafy). Zaplanował z ojcem dokładnie gdzie wylądują w Chile i jak się urządzą, miał złoto, walute chilijską i jakiś mini zestaw survivalowy w specjalnym pojemniku na kłódkę z kodem, przyczepionym do kaloryfera za szafką. Do tego konto w Szwajcarii zapasowe z dolarami i złotem. Pokazywał mi/obserwowałem z boku jego proces organizacji, takze nie jest to wymyslone xD