Kogo obchodzą Pinochet i Franco?
ROTFL
To jest tak jakbym pisał, że lewica forsuje taki system społeczny jaki zorganizował Fidel Castro albo Emmanuel Maduro.
@
Aureos ;
Proszę o ogarnięcie tego trolla, przez 30 dni był na banie i przez 30 dni była dyskusja na temat bieżących wydarzeń z kraju i świata, czyli na temat, wraca sobie z bana i w jeden dzień znowu Pinochet, Franco, Stalin, prawica, lewica, XIX wieczne związki zawodowe itd.
Czy może być większy offtop jak w temacie o wydarzeniach bieżących piszesz o XIX czy nawet XX wieku?
Na dodatek wyciąga znowu te same tematy kompletnie z dupy, praktycznie bez związku z tym co się pisze. Skrypt mu się skończył, więc powtarza w kółko i w kółko i w kółko te same brednie, powiesz przez przypadek jakiegoś keyworda i NPC Boryna się uruchamia z tymi samymi talking points co miesiąc temu, pół roku temu i rok temu.
Pierdoli mnie za czym opowiadała się lewica a za czym prawica w XIX wieku, być może wtedy na lewicy byli dobrzy ludzie i być może sam bym się do lewicy zaliczał, nie wykluczam. Feministki sto lat temu miały słuszne postulaty i też bym je popierał. Nie znaczy to, że między tym ogólnym ruchem jest jakakolwiek kontynuacja, i jeśli popieram postulaty feministek z przed 100 lat to muszę popierać postulaty feministek w 2018 r. Parta Demokratyczna w Stanach jeszcze w latach 90 za Billa Clintona broniła praw pracowniczych i była przeciwko nielegalnej imigracji, by chronić pracę i zarobki Amerykanów. Minęło może 25 lat i ta sama partia broni interesy korporacji i opowiada się za masową imigracją by biznesmeni bogacili się na taniej sile roboczej. Ludzie, którzy wtedy głosowali na Billa Clintona teraz głosują na Trumpa, mimo, że poglądy mają takie same. To ruch się zmienił. Tak samo jak zmienił się ruch feministyczny czy lewicowy. W tych ruchach nie ma kontynuacji, została z nich tylko nazwa. Współczesna lewica to gówno.