tibia77 napisał
jak to nie mam? w jednym i drugim przypadku mam taki wpływ, że mogę sobie głosować w wyborach powszechnych, albo samemu wystartować (albo się wyprowadzić)
ale co do tego ma jakiś aquapark przynoszący straty?
przypominam, że rozmawiamy o konkretnym rozwiązaniu, które zabrania ludziom pracować, i które korwin uważa za zupełnie w porządku, bo wg niego wszyscy tkwimy w paradoksie więźnia xD
ja kwestionuję zasadność takiego durnego zakazu, a nie to, czy powinien go narzucać samorząd (jak wg korwina) czy państwo (jak jest faktycznie)