witam, wczoraj moj ukochany htc wildfire wpadł do fontanny, z 15 sekund tam leżal (niestety bylem tak zalany w trupa), ja debil nie wiedząc co robic probowalem go wlaczyc i sie udalo, lecz jakis napis sie pojawil. teraz siedze tak nad nim i nawet go na części pierwsze rozkręcic nie moge bo nie mam takiego malego srubokreta. tu sie pojawia pytanie, czy ten telefon ma jakies szanse zeby dzialal? poszedlbym do serwisu, zeby mi to zrobili, ale nie mam kasy wogole ;/
Zakładki