Foxi napisał
Ja rozumiem ze dla Was to wszystko jest smieszne i wrzucacie Nas do jednego wora z ludzmi ktorzy czitowali. Natomiast system sprawdzania (kontroli graczy) ktory ma wykryc przyjmijmy 99% cziterow w tym momencie zawiodl bo my znajdujemy sie w tym 1% ktory nie zlamal zasad okreslonych przez Tibianis. Nie robi bledow ten kto nie robi nic i rozumiem ze w tej sytuacji Administratorzy beda umywali rece ze wzgledow wizerunkowych. Chcielismy ten temat zalatwic mejlowo natomiast piszac do Tibiantis pare dni temu z zapytaniem jak grac we dwoje nie dostalismy zadnej odpowiedzi a na mejla odnosnie bana odpisali olewczo jednym zdaniem. Jest to mega nie profesjonalne biorac pod uwage fakt ze gracz wykupujacy premium daje mozliwosc zarobokowa dla Teamu ktory prowadzi serwer, powininen byc z tego tytulu traktowany z szacunkiem i godnoscia bo placi za usluge ktorej jest uzytkownikiem.
Poniej nasz mejl wyslany do Tibiantis w celu uzyskania wiedzy (informacji zeby uniknac lamania zasad)
Jeśli pytasz, jak grać we dwójkę, to odpowiadam: uczciwie.
Skoro "w regulaminie nie ma wzmianki, że gracze nie mogą być podłączeni do tej samej sieci", to chyba logiczne, że nie ma takiego zakazu.
Ale już ci wytłumaczyłem na poprzednich stronach, że nie za to dostałeś bana.
Odpowiedź na to pytanie znajduje się też w naszym FAQ:
Q: I play with my brother on the same Internet connection. Can we get banned?
No, you will not get banned for the fact of sharing the same Internet connection. A shared IP address does not imply the use of a multi-client, nor does using different IP addresses imply no use of a multi-client. As long as each of you plays only one character you don't break the rules. Keep in mind that you should abide by this rule at all times when the characters are online, not only at the moment of a Gamemaster's visit.
https://tibiantis.online/?page=faq#rules
Foxi napisał
Najwyrazniej stwierzda poniewaz wasza weryfikacja zawiodla i zakladacie z gory ze 2 postacie byly kontrolowne przez 1 osobe (nie maja wiedzy kto tymi postaciami gral: syn, ojciec z matka czy siostra z bratem). Nie macie na to zadnego logicznego wytlumaczenia.
Nie zakładamy niczego z góry, tylko to sprawdzamy i potwierdzamy. A to, czy gra tam jakiś ojciec, syn, czy inny kuzyn nas nie interesuje. Interesuje nas wyłącznie fakt, czy dane postaci są kontrolowane przez jednego gracza. Niezależnie od tego, kto nim jest (to też nas nie interesuje).
Co do nieodpisywania na maile, to jeżeli ich wymiana jest jałowa na zasadzie:
- czitował pan
- nie czitowałem!
- czitował pan
- nie czitowałem
To nie widzę sensu w jej prowadzeniu, bo i tak nic z niej nie wyniknie. Wiemy jak było, a dowodów nikt nie będzie pokazywał, z powodu podanego tutaj:
Pingwinq napisał
na pewno powiedzą, żeby ktoś później miał łatwiej czitować
Krótko mówiąc, podstawą dobrego systemu antycziterskiego jest fakt, że cziter nie wie na czym wpadł. A co za tym idzie, nie wie, jak ma czitować, żeby uniknąć kolejnego bana.
Jeśli chodzi o bana za inne przewinienia, typu wyzywanie się na czacie, to mogę ci pokazać palcem, co zrobiłeś nie tak, w jaki dzień i o której godzinie. Ale jeśli idzie o czitowanie, to nikt nie będzie takich informacji przekazywał.
Może się to komuś nie podobać, może uważać że jest niesprawiedliwe itd., ja to wszystko rozumiem, ale jest to jasno napisane w terms of use, że tak to wygląda. No niestety, eliminowanie cziterów z gry nie będzie nigdy przybierać charakteru rozprawy sądowej. Są zasady, które administracja arbitralnie egzekwuje i tyle. Jeżeli ktoś się z tym nie zgadza, to trudno. Inaczej nie będzie, bo inaczej się nie da. Cipsoft, Blizzard czy inny Chess.com jak wykryje że czitujesz, to też z oczywistych względów nie będzie ci tłumaczyć skąd wie, że czitujesz. Więc jeżeli komuś nie odpowiada, że może zostać arbitralnie zbanowany w danej grze, lub nie ma zaufania do jej administracji, to nie musi grać. Nic na to nie poradzimy.
Zakładki