Temat: Torgowa gildia -Torgowica- temat ogólny

a ile czasu się jeszcze traci przez przebijanie ułomkowych guildhousów

no i jest to prawda, nie mówię że taki styl gry jest lepszy czy gorszy, fajnie jest się pobawić i poganiać goryla, ale trzeba się liczyć z tym, że konsekwencją będzie niższy level niż u kogoś, kto zamiast tego systematycznie expi
przecież od startu otsa to ten 60 lvl magiem by się nawet na rotach wbiło i to bez żadnego maniaczenia, tylko grając po 3 godzinki dziennie
wystarczy sobie policzyć: 3 godzinki rotwormów dziennie, 10k/h, to 30k expa dziennie, razy 140 dni i masz teraz 4kk expa (65 level)

o kurwa 3 godziny dziennie na rotwormach jasny chuj xD

no tak, ale to był specjalnie skrajny przykład
w rzeczywistości możesz robić nawet 15k/h na goblinach :)
do tego w te 3 godzinki robisz 2 bp hmmów + zbierasz gpki na kolejne 2 bp, więc od czasu do czasu wyskakujesz na dragony, gdzie masz 50k/h
jak do tego jeszcze dodamy, że bijąc jakieś minosy możesz mieć jeszcze więcej runek, a poza tym aktywnym czasem w grze (3 godzinki dziennie) możesz też porobić runy na semi-afku w czasie wypoczynku (albo w pracy) + ładować manę w łóżku, to luźno można by być w topce teraz, bez żadnego maniaczenia po 15h, tylko grając po 3h, i bez kupowania gpków
efektywność, systematyczność, cel, jesteś zwycięzcą

metoda małych kroków, pamiętajcie

więcej expa wbije ten, kto przez miesiąc poświęci godzinkę dziennie, niż ten kto zapierdoli 24h na rotach na darashii, a potem miesiąc przesiedzi w sanatorium z ewidencją

dobra tibiarz nie pierdol farmazonów, od zawsze tibia była p2w jeśli grasz magiem/druidem
na knighta/palka nie ma to takiego impactu, no chyba, że chcesz napierdalać soldiery z hmmów

Zawszę można jebać minta z summonami 30dni po 3h dziennie(30-40k exp) co daje jakies 700k oz i robisz runy przy okazji to jakies i potem pg n goblinach