Temat: Pytania i sugestie

ancienty - latwe 150k/h (czyli tyle co demon hell/demona z sd)
d lair palkiem to samo bo duzo dli

2 armora mniej 5 capa mniej i o ile mnie pamiec nie myli 3% fire resista co zdecydowanie daje wiecej niz 2 armora na potworach typu demon/dragon/dl

Nie zgadzam się, cały ten obszar był niezbalansowany, łącznie z samym miastem, ale nie ma sensu się znowu nad tym rozwodzić. Na pewno nie będzie przywrócenia oryginalnego ank i wyjebanie go uważam za bardzo dobrą decyzję. Problemem jest fakt, że custom content nie został przez tyle czasu odkryty, nie zakładaliśmy tego i nikt tego nie ukrywa. Zresztą, zostało już powiedziane, że zajmiemy się tym problemem PO apdejcie (jeśli do tego czasu sytuacja nie ulegnie zmianie). Natomiast to nie wpływa na ocenę na oryginalnego ank i uważam, że gdyby było to oryginalne, to nie zmieniłoby nic. Tylko tyle, że pewnie miałbyś wyższe levele, ale nie grałoby z tego powodu więcej ludzi.

Co do reszty, to wszystko fajnie i można się zgodzić z tym, co napisałeś. Jest tylko jedno "ale". Piszesz, że "trzeba w końcu czymś zainteresować", a jednocześnie porównujesz do Tibianica. Więc zwróć uwagę, że Tibianic miał na to wszystko kilka lat. Pierwszy update dodali po 3 latach, jak były 200 levele. Do tego czasu ludzie grali, bili sobie behemota 150 paladynem i cieszyli się gierką. Teraz wygląda to tak, że po dwóch miesiącach ci jakieś orjany krzyczą, że brak contentu, mimo że ledwo w bólach wbiły 40 level i nie podhaczyły jeszcze nawet dragona. Dlatego uważam, że możliwość zabicia ancient scaraba nic by tu nie zmieniła. Na przykładzie torga widać, że najwięcej o tym gadają ludzie, którzy już na starcie byli znudzeni gierką. Wbili, bo wbili, pograli chwilę i do widzenia, a na jakiekolwiek odkrywanie nie poświęcili 5 minut. Taka wymówka na swojego quita i powód do potrollowania w dziale (pomijam trolli, którzy w ogóle nie mieli zamiaru grać).
Podobnie zresztą jest z innymi rzeczami. Np. z nową stroną czy reklamą/liczbą online. Siedzą i wypisują "ASZ 3 MIESIONCE ROBIOM STRONE OJEZU". Jeśli grałeś na tibianicu, to pewnie pamiętasz ile Iryontowi zajęło od pierwszej wzmianki o pracy nad nową stroną do jej wypuszczenia. Rok, dwa? Nie przypominam sobie wtedy takich histerii, ale może się mylę. Jeśli tak, to nie dziwię się, że Iryont tak stronił od publicznych dyskusji. Reklama? Wejdźcie sobie na otland, zobaczcie ile uwagi przyciągają inne serwery 7.4. Tyle co nic. Akurat coś niedawno miało startować z wielką pompą, od razu 3 światy, wielkie zapowiedzi. I co? Nie wystartowało, bo typ napisał wprost, że za mało chętnych. O Tibiantisie słyszało dużo ludzi i dużo ludzi wbiło na start, no ale i tak trzeba heheszkować, że dzie kampania??? jakby się ktoś spodziewał bilbordów w Warszawie. Również obecną liczbę online, nawet jak odniesiesz do starego Tibianica, to wypada całkiem korzystnie (przypominam, że tam obowiązywała zasada 1 maszyna = 1 char, a nie 1 człowiek, jak tu), utrzymuje się na tym poziomie i jest aktywne community. To wszystko się nie bierze z niczego, więc dajcie popracować, a serwer będzie rozwijany. To, że serwer po pół roku nadal się trzyma, że cziterzy nadal są banowani (w co najbardziej wszyscy wątpili przed startem) to nie jest przypadek, tylko nasza żmudna i mozolna praca. Tak samo budowanie marki, strona, apdejty itp. to nie są rzeczy, które ogarniasz w kilka dni.

Będzie nowa strona, będzie nowy apdejt i będzie rozwiązanie kwestii ank; i będzie to wszystko w tym roku (w tej kolejności, co napisałem). Tak że spokojnie. Serwer od początku był zapowiadany jako taki "na lata" i traktujemy to poważnie. A takie serwery mają to do siebie, że nic się nie dzieje z dnia na dzień. Ja wiem, że tutaj jest 1500 ekspertów od wszystkiego (tych samych, którzy zapowiadali, że serwer nawet nie wystartuje, albo że będzie max 30 online), ale my dobrze wiemy co mamy robić.

Mit. Tendencja spadkowa była w kwietniu i maju - opadał startowy hype, co było nieuniknione. Od tamtej pory utrzymuje się na stałym poziomie. Na przełomie czerwca i lipca wykres wyglądał identycznie, jak teraz. Potem był nieznaczny wzrost o jakieś 30 w peaku, ale ktoś tam przegrał wojnę i poszedł, i wróciło do tego poziomu + wahania weekendowe. A peak nigdy nie był o północy. Pisanie, że gra tyle osób, "bo pandemia" to już w ogóle wyjątkowo krzywdząca ocena.

Co do gospodarki to spory dysonans.
Z jednej strony piszesz o djinnach, że są potrzebne do utrzymania wartości itemów i tym samym podtrzymania gospodarki, a z drugiej narzekasz, że d-lance kosztuje 220k.
Serio wg ciebie lepsza gospodarka to taka, w której rynek jest zalany d-lancami i sprzedajesz je do NPC, jak jakiegoś dwarven shielda? Co to za gospodarka, gdzie cały handel odbywa się z NPCkiem?
Poza tym, nie rozumiem zupełnie, piszesz że nie da się nigdzie profitować. A wyloocenie d-lancy wartej 220k to nie profit? Przecież właśnie o to chodzi, dzięki temu możesz iść na bk i zrobić profit. Możesz iść na behemoty i sprzedać steel bootsy za 150k, a gsa za 50. Możesz iść na dle i sprzedać potem DSMa za 200k. I masz profit. A ty chcesz mieć profit na takich mobach, ale żebyś jednocześnie mógł te itemy tanio kupować, przecież tak się nie da.
"Teraz po co iść na Warlocki? Żeby zloocić blue robe i sprzedać za 10k 16lvl druidowi?" - tego też nie rozumiem zupełnie. Przecież u djinna blue robe była właśnie za 10k, to równie dobrze możesz ją sprzedać za 10k 16 lvl druidowi, a o ile wiem, to cena na trade nadal jest wyższa, więc nie powinieneś mieć problemu. Ja bym to pytanie odwrócił: "po co ktoś miałby iść na bk, żeby sprzedać potem d-lance za 9k, które szybciej by uzbierał na szczurach?".
Nie wiem też, co jest niepoważnego w nagrodzie 30k. Pacc na miesiąc kosztuje mniej, a questa nie musisz przecież robić samemu. Wystarczy, że 1 osoba wybije, a 10 weźmie nagrody, to jaki to dla nich koszt?
Tak, jak z poprzednim postem się mogłem zgodzić, tak twój wywód o gospodarce nie ma sensu.

Czyli bicie konkretnie czego nie ma sensu? Ty grasz w ogóle na Tibiantisie, czy tylko tak piszesz po tym, co czytasz na forum?

BK: d-lance 220k, bohy 40k
DL: DSM 200k, rh 60-100k?, fs 8-10k
Behemoty: gs 50k, buty 150k
Demce: f-axe 25k, gs 50k, demonka 50k, mmski i g-legi podobno po 200k, MPA 500k
Warlocki: blue robe 20k, g-arm nie wiem ale pewnie 50k+
Hero: fs 8-10k, c-helmet 10k, c-arm 10-15k, c-shield 10k, legi 20k

Wierzę, że z niektórymi itemami mogą być problemy, np. z k-setami, towerkami czy skull staffami. Wierzę też że czasem trzeba tego kupca poszukać. Ale rynkowe ceny większości itemów to pokrywają X razy. Właśnie tutaj W CHUJ się opłaca bić te lepsze moby, w porównaniu do tego, co masz na otsach z normalnymi questami (gdzie cały loot idzie potem do djinna).
Zapytaj sobie Profesorka, jakie wyciąga profity z huntów na behemotach, które strimuje.
Do tego, z tego co słyszę, to ringi i amulety bardzo dobrze stoją, podobno might ringi schodzą po 5k, a stone skiny nawet po 15-20 skupowali przed anni. Nie sprzedasz łatwo strange helmeta z dla, fakt, ale za to bez problemu opchniesz energy ringi na trade.
Podejrzewam, że tu nawet banshee się opłaca bić, żeby potem sprzedawać stone skiny, rohy i blue roby.

Więc o czym ty mówisz? Czego się nie opłaca bić? Wytłumacz mi, proszę.

ale tu nie chodzi o to ze robisz 4 miesiace strone, tylko o to ze mowisz juz jest prawie gotowa i czekasz kolejne 3 miesiace mowiac juz juz tuz tuz prawie gotowe. pol roku dla nikogo normalnego nie jest "niedlugo"

no jasne ze jest beka z kampani reklamowej no sorry reklama to nie jest kurwa kampania reklamowa xDD kiedys Cie pytalem o definicje

Ale zrozumcie ludzie, że problem expienia na guardach jako tych "najbardziej opłacalnych", to problem nie tyle ekonomii gospodarki, a ekonomii expa - gra, w której nie dostajesz "kary" za bicie relatywnie słabszych potworów nie będzie zmuszać gracza, by wszedł na silniejsze potwory. Niesie to za sobą szereg błędów w designie gameplay'u; takich jak brak ryzyka śmierci (bo bijesz słabsze moby), stagnacji miejscówek do expienia, przez to, że Ty zabierasz danego moba, inne (niższe) levele musza brać gorsze moby, robi się duża dysproporcja w przyroście expa itd itd. Ta gra dąży do grindu aż do momentu zamknięcia respawna (jak zabijasz moby szybciej niż one się respią, dopiero wtedy zaczynasz myśleć czy nie warto zmienić miejscówki).
Ten (być może słusznie) hejtowany przez wszystkich ankrahmun to najlepszy tego przykład - ilu z nas na tombach spędziło od 50 do 150 levela? I jasne, problemem pośrednim były źle zaprojektowane ekspowiska, ale gdyby gościu dostawał "kare" w postaci "zdobywasz mniej expa z potworów słabszych niż ty" to by szybko szedł na inną miejscówkę. Już o tym, że runa obszarowa (GFB) bije dużo więcej, niż runa single target (HMM) to nie wspominam, bo się zagotuję ze złości.
Teraz problem jest ten sam, tylko w innym ekspowisku. Nie naprawiliśmy problemu, tylko przenieśliośmy go gdzieś indziej. Tylko, że ten system expienia jest tak mocno zakorzeniony w tibijce, że jakakolwiek modyfikacja tego, choć wpływa pozytywnie na niemalże każdy aspekt gry (włącznie z radzeniem sobie "z zaszybkim expieniem", jest za daleko od tibijskiego rdzenia - i sam taki pomysł będzie spotykal się z krytyką z każdej ze stron "ale jak to tak zmienić coś, co przecież zawsze tak było".

Ja na tym serwerze nie gram, dlatego mogę się mylić co do obecnego stanu ekonomicznego serwera, ale w czystej teorii nie wydaje mi się, żeby brak djinna był dużym problemem. Jednocześnie, jakiś NPC eventowy, który skupuje ograniczoną ilość przedmiotów albo ma ograniczoną gotówkę albo skupuje itemy po zaniżonej cenie (nie wiem, rzucam tylko pomysłami na głos, może się coś z tego wykluje) pewnie pozytywnie by wpłynął na różnorodność działań gracza (coś baaaardzo porządanego w grach komputerowych). Gracz powinien zawsze mieć wybór co zrobić z danym przedmiotem i nie mówię o wyborze pod tytułem "sprzedać człowiekowi czy wyjebać do wody". Dodanie djinna tego problemu nie rozwiąże, bo zastąpi "sprzedać człowiekowi czy wyjebać do wody" na "sprzedać djinnowi". Gracz powinien widzieć jasne zalety i wady każdego rozwiązania (sprzedam szybko NPCkowi, ale za trochę mniej kasy ALBO sprzedam człowiekowi trochę drożej ale będę szukał chętnego przez tydzień).

A no i totalnym odlotem jest w ogóle stwierdzenie, że każde (albo "większość") expowisko powinno "opłacać" się bić. Nie powinno. Opłacać powinno się bić spoty tylko dla kasy, a expowiska dla expa powinno się wręcz nie opłacać (finansowo) albo opłacać w stopniu znikomym, bo zyskujesz dzięki nim coś cenniejszego niż gold coiny - level. Ale tu znów wracamy do punktu wyjścia, gdzie clue całego wywodu jest takie, że tibia (7.4) to gra niedopracowana.

To co Tibiantis robi (usuwanie ankh/djinnów/zmiana rewardów z questów itd) to maskowanie błędów cipsoftu, nie ich naprawianie. Tego naprawić się nie da - bynajmniej tak długo jak gra ma przypominać tibię. Zaakceptujcie to albo zmieńcie gierke, bo dodanie jednego NPCka, który będzie kupował blue robe niewiele tu zmieni.
Dali Wam namiastke prawdziwej tibii z czasów 7.4, a że ona okazuje się zjebana, to nie wina Tibiarza, tylko widocznie gustujecie w takich grach. Każdy ma w swoim życiu jakieś guilty pleasure. Moim jest pisanie truizmów na temat gamedevu, Waszym - granie w niezbalansowane gry z 2000 roku.

miało być szybciej, ale zdecydowaliśmy też przebudować back-end, stąd trwa dłużej, o czym pisałem
pomijając ten fakt, to wg mnie 2 czy 3 miesiące w kontekście nowej strony to jest niedługo, zarówno w odniesieniu do roboty, którą trzeba wykonać, jak i samego serwera, bo nie mówimy o otsie, który w 3 miesiące zalicza 8 edycji

"Kampania reklamowa – zespół działań marketingowych, odbywających się w mediach masowych, mających na celu osiągnięcie zakładanego celu marketingowego reklamodawcy. Działania te skierowane są do wybranej grupy docelowej. Cele kampanii reklamowej mogą być określone różnie."

były działania marketingowe w medium masowym (internet), mające na celu osiągnięcie zakładanego celu (ściągnięcia graczy), skierowane do grupy docelowej (tibijczyków)

to, że ich nie widziałeś, to nie znaczy, że nie było, naprawdę nie wiem, czego się spodziewałeś
bilbordów? reklamy w tv? że kasti zawalczy na fejm mma z logo tibiantisa na plecach? na start wbiło dużo ludzi, zdecydowanie więcej niż na inne tego typu otsy, co można sobie łatwo sprawdzić na otlandzie, i to nie wzięło się z niczego ani z przypadku
mam wrażenie, że niektórym się tak wydaje, że to zupełny przypadek, że ludzie wbili i że po pół roku nadal jest te 140 w peaku, bo hehe pandemia, ale jest to nieprawda
owszem, mogło być lepiej, zawsze może być lepiej, ale reszta to już przypierdalanie się na siłę

no właśnie pytałem i takie były odpowiedzi, jest problem z niektórymi itemami typu skull staff, ale większość da się sprzedać po dobrych cenach
zresztą, gdyby było tak, jak mówisz, to dlaczego nikt nie obniża ceny i nie sprzedaje tego po djinnowych? przecież tak działa rynek, więc dlaczego nie da się kupić gsa za 17k czy blue robki za 10k? bo nadal można znaleźć ludzi, którzy dają dużo więcej
oczywiście czasem trzeba poczekać na kupca, bo nie masz 1000 osób które się gapią na trade, poza tym jak przynosisz 4 gsy z hunta, to wiadomo że nie sprzedasz wszystkich od razu, ale to jest normalne
i nie zmienia faktu, że to bzdura, że nie opłaca się bić lepszych mobów
profesorek bije sobie te behemoty na strimie, wynosi steel bootsy i 3 gsy, z czego tego samego dnia sprzedaje buty za 150 i jednego gsa za 50, pozostałe gsy sprzeda w ciągu paru dni też po 50
że chwilę to zajmie to jest prawda, ale gdyby było "normalnie" (czyli itemy w questach i sprzedawanie do djinnów czy innego rashida) to gwarantuję, że nawet by się na tego hunta nie wybrał, bo nie miałby po co
tak, jak mówię, MOŻESZ przecież iść sobie na te dle, wyloocić rh i wystawić go za 30k, za taką cenę pewnie od razu znajdziesz kupca, a dostaniesz tyle samo co u djinna, więc jeżeli to się nie opłaca, to znaczy że djinn tu nie ma nic do rzeczy

pomijam tu ogólnie fakt, że sprzedawanie itemów do npc, zamiast graczom, jest zawsze niekorzystne dla gospodarki, bo powoduje dodatkowy dodruk gpków -> inflacja