Temat: Sens gry na no-pvp

Witam.

Nie rozumiem jak te nooby moga grac na no-pvp... zero fazy itp tylko lvl lvl lvl, zero emocji, no po prostu nic...jaki to ma sens?

Gdy koledzy mnie sie pytaja gdzie gram, ja ze na Neranie to oni do mnie o lol noob itp ciota, boi sie ze padnie, noob itp...


moze dlatego duzo ludzi gra na nopvp bo nie ma kumpli z ktorymi mogliby grac na pvp bo samemu to lipa grac na pvp jak ktos da ci huta itp...


co o tym sadzicie? zapraszam do dyskusji na temat pvp vs nopvp


pozdrawiam.


@edit
sorry ale w zlym dziale zamiescilem przez moja nie uwage, prosze o przeniesienie. pozdrawiam

Z twojego postu wynika ze jestes noobem.

Pvp i non-pvp maja swoje mocne i slabe strony, kazdy lubi co innego. Niestety nie wiem co ty preferujesz bo nie umiesz zlozyc wypowiedzi do kupy...

trapowanie jest fajniejsze od pvp, a raczej było, bo cipsoft nawet to musiał zniszczyć :/


jak ktoś lubi się pekować, to gra na pvp, jak komuś nie sprawia to żadnej radochy, to idzie na non-pvp. proste, logiczne. co w tym dziwnego?

Powiem ci tak.. zaczynałem na pvp Antice (ciągłe wojny) wreszcie mi sie znudziły... przeniosłem się na Calmere (praktycznie nowiusieńka), trochę pograłem i się z muliłem nonpvp, nowym światem który wyszedł była Inferna, było super lecz po pewnym czasie też się przejadło (update z wandami) i znów wróciłem na pvp. Aby teraz po długiej przerwie grać na non pvp i cieszyć się z kolejnego awansu lvla, mlv, skila whateva,,

Każdy gra na jakim chce servie.. i nie możesz powiedzieć o kimś że jest 'noobem' bo gra na nobpvp.. Dlatego takie rzeczy to pisz na www.podjaralemsie.pl.

Powodzenia & Wesołych Świąt.

Sam kiedys gralem na non pvp, ale z poczatku tylko dlatego ze sharowalem chara, a ja jestem taki ze jak ja padne to okej szans nie mialem ale jakby ziomek padl od pk teamu to bym taki wkurwiony byl na niego, ze mogl cos zrobic :DD. A potem sam juz gralem bo ziomek odszedl to dlatego, ze mialem 50+lvl, czyli nawet spory jak dla mnie :D
Teraz zaczalem grac na hardcore pvp z ziomkami, jednak oni juz skonczyli ale za ten czas poznalem pare innych zajebistych osob :) I tak sie jakos ciagnie ;d Pare zwatpien mialem czy jest sens, zeby dalej grac bo naprawde jest ciezko, jednak teraz mam juz prawie 110lvl(najpierw hack, a wczoraj 3x wyjebalem na bocie jak odrabialem kase :]), mialem juz konczyc gre i na non pvp pewnie bym popierdolił to wszystko, jednak tutaj mnie ciagnie by grac dalej :D z jednej strony fakt faktem ze szkoda by ta kasa na pacci i neobota przepadla a z drugiej wlasnie to, ze takim lvlem moge sie pobawic i nie tylko na expie bo to gowno a nie zabawa ale w pvp :)

Tak, 50lvl knight otoczony 4-5 magami jak pada to noob? Teraz może łatwo uciekać i się bronić a nawet jak się padnie to nie za bardzo się coś traci ale za czasów gdzie były jeszcze UHy to chyba inaczej było :>

@down
No to pech, jestem noobem

gram w tibie od 2005 roku, glownie knightami, i jakos jeszcze mi sie nie zdarzylo pasc od pk teamu(no, moze z raz na poczatku gry), mimo, ze kilka razy po mnie wpadli. Za kazdym razem zostali powybijani do nogi, albo uciekalem.

Zreszta sutuacje, w ktorych atakowany jest 50 knight przez kilku magow sa EKSTREMALNIE rzadkie. Szkoda fraga na takiego chara sd charami skoro mozna ubic znacznie wyzsze levele. Wiec wiekszosc historii o padaniu malym lvlem od kilku(nastu) wiekszych lub podobnych leveli sa wyssane z palca.


@down: to jest jakies science fiction. Podczas mojej 5-letniej gry nie widzialem zeby 30-40 levele skladaly na combo 8-15. Taki 8-15 lvl jest praktycznie nietykalny, bo nie ma z niego zadnego loota, po prostu szkoda fraga. Tacy padaja tylko od takich samych leveli.

@up: no ja nie wiem, ile to razy 30-40 lvle zbierają się aby składać 8-15 nawet na combo(i później skończyć jako miazga po spotkaniu z kilkoma 150+ z gildii rządzącej)

ale już 50 lvl nie powinien tak często obrywać

Gralem na non pvp dosc dlugo ale teraz przenioslem sie na pvp i nie zaluje. Nie chodzi mi tu nawet o jakies pkowanie, bo to bardzo rzadko robie, ale chodzi mi o postawe ludzi.
Na non pvp zostawiam list na expie - ludzie maja mnie w dupie.
Na pvp zostawiam list na expe - kulturalnie sie ludzie pytaja jak dlugo jeszcze i czekaja.
A ci co tu gadaja o random pk - owszem moze i na facc area masz 1000 pk teamow bijacych low lvle, ale ja na pacc area sie nie spotkalem z zadnym pk teamem poki co. Zreszta nawet jak ktos cie ubije, to jest bless, twist of fate - koszt jednego blessa a obniza straty ZNACZNIE. No i jak cie team ubije, to KAZDY ma fraga i przez tydzien kazdy ma orange skulla (mozesz typow potem ubic nie dostajac samemu unjusta)