Chciałem się was zapytać o sens gry bez pacca, bo na wszystkich serwisach o tibi widzę poradniki dla facc i pacc. Moim zdaniem do lvla 40 to da się normalnie grać bez pacca a potem to już jest cholernie ciężko znaleźć jakiegoś sensownego spota. Exp leci ciulowo, drop słaby. Jeszcze rozumiem grać na non-pvp. Ale na pvp to już jest sadomasochizm, ja tam kiedyś grałem na Harmoni druidem bez pacca.
Teraz gram z paccem ale knightem, nie dość że exp ciągle to 40k bez bonusa, To jeszcze dropi lepiej nie mówiąc już o skillach. Spoty są otwarte czyli zawsze jest godny exp, do tego duże bonusy dla pacc. Moim zdanie alokacje dla pacc są to pokazówki czyli demo. Facc jest strasznie okrojony. Nasze postaci są że tak powiem niedorobione, brak skilli tych sensownych odbija się na grze.
Nie zarabiamy też tak dużych pieniędzy jak na Pacc.
Moim zdaniem na faccu można grać do lvla 40 a potem już musimy mieć pacca.
Zakładki