Reklama
Strona 5 z 13 PierwszaPierwsza ... 34567 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 61 do 75 z 188

Temat: Początek - czyli jak zaczynałem(am)?

  1. #61
    Avatar Kasper
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Kędzierzyn-Koźle
    Wiek
    31
    Posty
    158
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Było to w 5 klasie szkoły podstawowej (jakoś 03/04 rok) na jednej z lekcji informatyki zobaczyłem jak mój kolega gra w Tibię. Z początku nie zwracałem na niego uwagi grając dalej w CS'a. Gdy jednak skończyliśmy grę zobaczyłem, że kilka osób przygląda się mu. Pomyślałem wtedy co mi szkodzi, popatrzę sobie. Przyglądałem mu się z dobre 5 min po czym zadzwonił dzwonek na przerwę. Po lekcjach wróciłem do domu, odrobiłem zadanie domowe i siedzę przy komputerze myśląc co by tu zrobić. Przypomniała mi się właśnie ta gra. Ściągnąłem klienta, założyłem konto i zacząłem robić pierwsze kroki na Rookgaardzie. Była to wersja 7.2 jak dobrze pamiętam. Na początku nie ciekawiło mnie to aż tak bardzo, ale z minuty na minutę chciałem bardziej poznać tajemnice tejże gry.

    Jak widać zostało mi to do dzisiaj =)
    "Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie."

    Jan Paweł II

  2. #62
    Curt

    Domyślny

    Ja zacząłem bodajże na tibi 7.8 lub 7.92.Zaczeło się na kafejce..poł kafejki grała w cs'a reszta w tibie.Chodziłem tam codziennie i przyglądałem sie jak zabijają te potworki.Kolega zaproponował abym założył konto,zgodziłem sie i zaczołem grać był to świat Harmonia.Przychodzę pwenego dnia na otsie i nawala z czaszki(czyli sd),pytam sie po ile są te itemki...a on:jakie itemki ??..no te z czego lejesz,to jest runa bałwanie,byłem cały czerwony bo obok niego siedziło z 3,4 kolesi.Następnego dnia poszedłem na cafe i wbiłem 8 lvl na nocce w jakieś 7 godzin.Wyszedłem z rooka z profesją sorca i znalazłem kusze i strzały.Więc lałem z nich do 10 lvl na rotach i trolach.Magic oczywiście zerowy,po jakimś czasie wiedziłem juz podstawy ale za chuja nie wiedziałem jak używa sie tych czarów.Wiec pytam kumpla jak je zdobyć.Odpowiedział kupić,a ja zielony nie wiem gdzie,jaka nazwa,ani co pisać do npc nie ppytałem sie go bo nie miał czasu wyszedł.Wbiłem 15 lvl jakimś swordem lub clubem i przestałem grać bo to mnie już nudziło i było monotonne.

  3. Reklama
  4. #63

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    OWiON.
    Wiek
    35
    Posty
    317
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    3 lata temu w szkole koleś pokazał mi tą grę. Na początku przeszkadzała mi trochę grafika, ale nigdy nie gardziłem grami MMORPG. Nie mogłem znaleźć nic fajnego, więc postanowiłem zagrać w to.
    Jak każdy nie potrafiłem na początku wchodzić po drabinie, z biegiem czasu się to zmieniało. Nigdy nie mogłem przypomnieć sobie mojej pierwszej postaci. :/ Od początku najbardziej do gry podchodził mi druid. Robiłem setki charów, i nie mogłem wbić lvl'a większego niż 15, ponieważ idąc na exp zawsze znalazł się jakiś zanudzony 10latek bądź brazol, który musiał mnie zacząć pk'ować. Z początku próbowałem jakoś uciekać, lecz skutków nie było. Strat nie chciało mi się odrabiać, to pomyślałem, że skończę z Main'em i spróbuję swoich sił na Rook'u. Pewien byłem, że tam osiągnę coś więcej i szybciej.
    Na Rook'u postać miałem od marca 2006 do początku czerwca bodajże, kiedy to nie nastał hack. :f
    Miałem 58 Rookstayer'a, przed tym padłem, zrobiłem sobie małą przerwę. Kilka tygodni później zacząłem odrabiać straty, był tydzień darmowego pacca i 1,5x expa to skorzystałem. Odrobiłem pół lvl'a, wyszedłem na dwór, wróciłem wieczorem, zalogowałem i patrzę, a ut postać w Carlin bez eq. Dziwne tylko, że hacker wyniósł tylko addonowe itemki, a resztę kolekcji zostawił na rooku. Dziwne też, że addonowych itemek nie wyrzucił, tylko zostawił w bp na postaci.
    A hajsem też nie mam pojęcia co zrobił, reszty postaci nawet nie ruszył. Widocznie znalazł tą najlepszą, którą się zajął.
    Po hacku nawet nie mam chęci wracać do tej gry i myślę, że na tym zakończę z Tibią. ^^'

  5. #64
    Avatar Sergiusz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Gdynia
    Posty
    250
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Moje pierwsze konto zalozylem chyba w 2005. Co to bylo za uczucie wyjscie z rook'a i pasc po minucie przez Krolowa Carlin i pekera. ;d
    Kurde, tego nie zapomne, jak ja plakalem ze mi cooper shield wypadl...

  6. #65

    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Oleśnica
    Wiek
    30
    Posty
    173
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Ja nigdy nie zapomnę mojej pierwszej postaci którą był knight. Roka przechodziłem około 1 tygodnia i byłem bardzo szczęśliwy, że wyszedłem z tej malutkiej wyspy, mainland nazywałem dużą wyspą wtedy xD kiedy zacząłem expic to nie martwiłem się o skille, więc na swój poziom miałem bardzo słabiutkie, ale mi to nie przeszkadzało bo grałem w tedy z pasją ; D
    "Everybody Lies"

  7. #66
    RosyjskaRuletka

    Domyślny

    U mnie wygladalo to tak

    Zrobilem knighta, po wbiciu 10 lvla stwierdzilem ze jednak lepiej bedzie sorcem, zrobilem sorca wbilem 15 lvl, postanowilem zrobic druida bo chcialem kase trzepac na uhach, no niestety nie wyszlo wiec przerzucilem sie na palla, pallem wbilem bodajze 60lvl i znajomy mnie ojebal, tyle ; d

    Aaa... no i pamietam jak pierwszy raz widzialem jak kumpel gral, na ratach expil na rooku, tak pierdolnąłem

    On: Ciężko idzie
    Ja: Idź na rooka expic
    cała kafejka: Multi-facepalm
    Ostatnio zmieniony przez RosyjskaRuletka : 25-07-2009, 03:38

  8. #67
    Rumun.K

    Domyślny

    pierwszym charem byl oczywiscie..........druid :D ktorym wbilem podajże 11 lvl potem sorc 13 pall 14 az wkoncu wbil sie 59 knight ;D a potem 98 knight i na tym sie skonczyla moja przygoda z tibia ;d

  9. #68
    Avatar Napivek
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Knurów
    Posty
    92
    Siła reputacji
    15

    Domyślny

    Pamiętam, zaczynałem równo z updatem 7.21, byłem bardzo napalony, chciałem być lepszy od mojego wujka i jego kumpla i grałem 15h dziennie i tak bardzo chciałem być lepszy, że wbiłem 11 lvl na rooku ;s nie wiedziałem, że jest coś takiego jak main. ahhh, jak sobie przypomne te czasy <3


    pozdrawiam,
    Napivek

  10. #69
    Avatar Fado
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    101
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Moje początki zaczęły się jakoś miesiąc przed update na 7.4 Koledzy grali, też zacząłem. To było 1 MMO w które grałem w życiu, więc byłem kompletnie zdezorientowany. Pierwsza postać to no-vocation 6lv na Aldorze. Padałem chyba z 30 razy ;d (nikt mi nie pomagał bo wybrałem inny świat niż kumple). Po ciemku błądziłem po jaskiniach Rookgaard'u szukając przygód, wchodząc 10 razy w jeden teleport nie wiedząc do czego to niebieskie kółeczko służy. Później dopiero odkryłem, jak nazywa się pochodnia, po angielsku 'troch' i tu doznałem szoku, bo była taka tania.
    Po tych potyczkach stwierdziłem, że Tibia jest głupia i że już nie będę grać. Tak więc stworzyłem nową postać po kilku dniach. I tu, już prężnie wbiłem 8lv, wychodząc na main. Później miałem w ch*j przygód różnych ale to by za długo opowiadać...

  11. #70
    Avatar Tikeyo
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Szczecin Pomorzany
    Wiek
    32
    Posty
    73
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Hmmm... Zaczynałem grać na 7.3/7.4, mój pierwszy nick 'Egrzechu', postać stworzyłem najprawdopodobniej na Arcanii (nie jestem w 100% pewien czy ona już wtedy była) bo grało tam dużo moich rl'i (m.in. Geddarm aka Xolorian, Ren'ko itd.). Standardowy problem z używaniem drabiny. Shield nie był mi potrzebny. Z Rooka wychodziłem baaaardzo długo, wreszcie po wyjściu zostałem druidem. Uczyłem się grać, powoli do wszystkiego dochodziłem. Pierwszą poważną kasę zarobiłem sprzedając 5 bp uh (zrobiłem je bodajże na 12 lvlu). Później postać poszła w zapomnienie, a ja (już jako trochę bardziej doświadczona osoba) poszedłem na inny server.
    Ostatnio zmieniony przez Tikeyo : 25-07-2009, 12:37

  12. #71
    Cao Krypto

    Domyślny

    U mnie sie zaczelo jak koledzy gadali ze ida do kafejki pograc w Tibie,malo osob mialo wtedy neta..to byla tibia 7.4.
    Pozniej stara zalozyla mi neta to gralem.
    Pierwsza postacia byl Knight... wbilem 14 lvl i 39 sworda i nie wiedzialem co to skille.
    Przypomina mi sie jak kiedys 2 kolesi skillowalo na rotach..to byla danubia... i zajebalem im roty..bo nie wiedzialem co robia. I zaczeli mnie gonic, mialem farta bo zniknal mi pz. z 10 min pozniej sie zalogowalem i czekali na mnie ..i padlem ;X.
    Pamietam tez ze tego dnia kiedy stara zalozyla mi neta bylo u mnie z 10 osob. Jakis h-lvl wyjebal z depo bp protection amuletow , ankhow itd. i zajebalem do dp i strasznie sie cieszylem ze to mam ale nie wiedzialem po co to -.-'
    Pozniej mialem jeszcze uh makera 15 druta z 27 mlvlem. Ale sprzedalem go za 17zl XD

  13. #72
    Rumcio

    Domyślny

    U mnie była to tibia 7.92 kiedy zobaczyłem ze kuzyn w to gra poprosiłem o posiać biłem 13 lvl z 3 tyg i wbijalem 13 i do 9 ded i tak w kołko

  14. #73

    Data rejestracji
    2009
    Posty
    47
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Pierwszy raz, grę pokazał mi mój kolega za co mu dziękuję...


    U mnie zaczęło się od rooka, który przechodziłem tydzień i mając 9 level ktoś odparł czy nie jestem rookslayerem, nie wiedziałem co to, to go zbeształem i pożegnałem... Potem chciałem być fajny i stałem jak debil przy innych graczach na "placu", na środku miasta w roku i uczyłem się:

    - kręcenia w miejscu
    - chodzenia na ukos
    - metody fasthand w podziemiach/tam gdzie jest teraz bank
    - metody handlu na trade


    Przy okazji, słuchałem co ogólnie mówią o tibii, co by się trochę nauczyć...

    Na 9 levelu, po dwóch godzinach starań przed oracle, przedostałem się do carlin, jako druid, bo mi się nazwa spodobała, jedna i druga.

    Potem wbiłem 13 level, biegając z two handed swordem, którego oczywiście ukradłem...

    Na 13 levelu dowiedziałem się co to rody i wandy. Pewien miły pan którego nicku nie pamiętam, wprowadził mnie w cały świat druidów.

    Wesołe momenty które teraz sobie przypominam:

    - Na druidzie skillowałem shield i sword...
    - Podziwianie kolegi który zabijał wolfa na jednego hita a jego skill szedł 10 razy szybciej...
    - Kupowanie meata za całą zebraną kasę a potem szybkie jedzenie/chowanie... bo pod tobą leżało 100 meata które kupiłeś a na które nie miałeś capa... ofc ludzie podchodzili jedli a mi tylko zostało przeklinać i pisać hunted...
    - Zbieranie syfu do depo, nie wiadomo po jaką cholerę a do tego nieznajomość wykorzystania tych rzeczy w grze...

    Gdybym wtedy wybrał knighta, moja przygoda z tibią potoczyłaby się znacznie inaczej i zapewne lepiej... Widok, rośnięcia w siłę mojej postaci (większe hity, więcej hp, więcej capa, większe looty, dłuższe hunty na trudniejsze potwory) zapewne wciągnąłby mnie i do tej pory sporadycznie wchodziłbym na swojego kine... Lecz 2 miesiące wbijania 13 levela (bardzo dużo głupich jak dla mnie na dzisiaj dedów) ostatecznie mnie zniechęciły do gry i wszelkie powroty...

    - Na 25 levelu sorkiem
    - Na 30 levelu druidem
    - Na 65 levelu palkiem
    - Granie 70-100 levelami na rl serwerach

    Kończyły się kompletnym nie powodzeniem... Gdyby jeszcze na początku sierpnia powstał nowy serwer na tibii zapewne kupiłbym pacca i posharował z kolegą konto ale nowych serwerów brak a chęci robienia postaci od nowa, która nie mogłaby się równać levelem z średnim graczem z serwera skutecznie odstrasza... a do tego te fale banów za bota...

    Tylko zostają wspomnienia i smutki, że gdyby wpisałoby się inną nazwę to WSZYSTKO by się potoczyło inaczej.

    Moja przygoda z tibią się skończyła... czy na zawsze? Nigdy nie wiadomo, chociaż teraz nachodzi liceum, coraz mniej wolnego czasu... a nowych zainteresowań/pasji przybywa to i czasu jest coraz mniej i mniej i trzeba rezygnować z niektórych rzeczy.

    Ale czas spędzony przy tibii, nie był czasem straconym, mnóstwo poznanych osób, nawet pod szlifowanie angielskiego... ~ 100-200 słówek (miałem 11 lat jak zacząłem grać)... Łezka w oku się kręci jak wspomina się każdą chwilę spędzoną przy tibii...
    Ostatnio zmieniony przez Maciek93 : 26-07-2009, 17:20

  15. #74
    Avatar KokoDzambo
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    La Rochelle
    Wiek
    31
    Posty
    1,066
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Pierwsza postacia wbilem 20 lvl, mam go jeszcze na koncie wraz z 141 knightem, konto mialem 3.5 roku.

    Grac zaczalem za namowa kumpla u ktrego bylem, mial 40 lvl Sorca na Iridii, jak ja sie jarałem gdy walil Vis Hury w Dla po 400 ; d

    Była to Tibia 7.5 : )

  16. #75
    vAcFiLd

    Domyślny

    Niee no nie błagam xD Wole nie wspominać ale jak all piszą to ja też xD

    Wtedy to jeszcze po kafejkach chodziłem xD Zrobiłem nick "Master Musli" grałem knightem bo się dowiedziałem że jest łatwy i mi sie spodobał xD Wbijałem lvl na rooku i pamiętam do teraz najśmieszniejszą rzecz jaką zrobiłem: Miałem chyba z 4lvl i nie mogłem wbić do tego 8lvl żeby iść do mojego pro na maina i dodałem w comments na tibia.com taki napis: "To moja pierwsza postać, dąże do 8 lewela proszę o pomoc!!" xDDDDDD Wbiłem nim jakoś 11lvl i skończyłem grać jak padłem na crypt shambler hunt xD Potem se nim popekowałem na tych skillach 26 xDD

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 20-05-2013, 10:36
  2. Odpowiedzi: 46
    Ostatni post: 28-03-2010, 13:45
  3. Początek cotygodniowych zapowiedzi
    Przez Silnikos w dziale Niusy
    Odpowiedzi: 60
    Ostatni post: 23-05-2008, 14:06
  4. Początek końca RPG
    Przez Tornom w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 28
    Ostatni post: 04-05-2008, 16:42
  5. Poczatek Questu Na Winged Helemt Uwaga!!!
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 512
    Ostatni post: 27-05-2007, 02:09

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •