Jestem uczniem klasy 3 liceum. Od jakiegoś czasu przestałem wierzyć w Boga, Kościół i inne tego typu bajki. Postanowiłem, że nie będę chodził na lekcje religii. Porozmawiałem na ten temat ze swoją mamą. Oczywiście się nie zgodziła. Powiedziałem o tym wychowawczyni - zażądała pisma od rodzica, na którym to zwraca się o prośbę zwolnienia mnie z owych lekcji. Zacząłem trochę szperać po internecie i nie uwierzycie, czego się dowiedziałem. Lekcje religii oraz etyki w szkołach są DODATKOWE!
Lekcje religii są DOBROWOLNE i nie wymagają ZWALNIANIA, tylko ZAPISYWANIA. Lekcje etyki są DOBROWOLNE i nie wymagają ZWALNIANIA, tylko ZAPISYWANIA. Zmuszanie kogokolwiek do uczęszczania na lekcje etyki, bo katolicy chodzą religię, jest niezgodne z postanowieniami:
- Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności z przepisami Rozdziału I, w tym art. 25 ust. 2, oraz Rozdziału II art. 30, art. 31 ust. 1 i 2, art. 32 ust. 2, art. 37 ust. 1, art. 47, art. 48 ust. 1, art. 53 ust. 1, 2, 3, 4, 6 i 7. A nawet, na dobrą sprawę, art. 72 ust. 1 oraz, w Rozdziale XI art. 233 ust. 2. Cholera, pół Konstytucji.
- konkordatu między Stolicą Apostolską a Polską, art. 12 ust. 1,
- rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych, ustępy 1.1, 1.2, 1.3 oraz 3.1, 3.3, z późniejszymi zmianami.
- konkordatu między Stolicą Apostolską a Polską, art. 12 ust. 1,
- rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych, ustępy 1.1, 1.2, 1.3 oraz 3.1, 3.3, z późniejszymi zmianami.
Jeśli macie z tym problem, służę pismem. Przekopiować, uaktualnić adresata (dyrektor/wychowawczyni), wysłać.
Sz. P.
Igrek Zetowski
Dyrektor (tu nazwa szkoły) w (gdzie)
adres
Zaścianek Bezdenny, (data)
Szanowny Panie Dyrektorze,
W roku szkolnym (rok) musiałem przynieść do szkoły pisemne oświadczenie o rezygnacji z lekcji religii. W tym roku szkolnym, (rok), uczestniczę w jakoby obowiązkowych lekcjach etyki.
Obie powyższe sytuacje uważam za niedopuszczalne. Jednak o ile pierwszą byłem w stanie zignorować, druga na zignorowanie już nie pozwala.
Lekcje nazywane religią są zajęciami dodatkowymi, organizowanymi wyłącznie dla osób zainteresowanych. Na lekcje te można się jedynie zapisać. Wymaganie pisemnego zwolnienia ucznia z religii jest naruszeniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Lekcje etyki są zajęciami dodatkowymi, organizowanymi wyłącznie dla osób zainteresowanych. W szczególności, lekcje te nie są obowiązkowe i można się na nie jedynie zapisać. Domyślna obowiązkowa obecność na lekcjach etyki, wymagana w kierowanej przez Pana szkole, jest naruszeniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej i powinna być karana sądownie.
Kwestie związane ze swobodą, ochroną i prywatnością wyznawanego światopoglądu regulują przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności przepisy Rozdziału I, w tym art. 25 ust. 2, oraz Rozdziału II art. 30, art. 31 ust. 1 i 2, art. 32 ust. 2, art. 37 ust. 1, art. 47, art. 48 ust. 1, art. 53 ust. 1, 2, 3, 4, 6 i 7.
Dobrowolność lekcji nazywanych religią gwarantuje konkordat między Stolicą Apostolską a Polską, art. 12 ust. 1.
Zasady organizowania lekcji nazywanych religią oraz etyki reguluje rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych, ustępy 1.1, 1.2, 1.3 oraz 3.1, 3.3, z późniejszymi zmianami.
Stanowisko ministra edukacji narodowej w kwestii dobrowolności zajęć z religii i etyki zostało niedawno wyrażone explicite w informacji z 22 czerwca 2012 roku, którą można znaleźć na stronie http://www.men.gov.pl/. Czytamy tam m.in.:
O udziale ucznia w zajęciach z etyki, podobnie jak w zajęciach z religii, decydują, poprzez złożenie oświadczenia, rodzice ucznia bądź sam uczeń po osiągnięciu pełnoletności. Po złożeniu oświadczenia udział ucznia w tych zajęciach staje się obowiązkowy.
(...)
Jeśli uczeń nie uczęszczał ani na zajęcia z religii, ani z etyki, na świadectwie należy zaznaczyć „religia/etyka -------------------" (bez jakichkolwiek dodatkowych adnotacji).
Wymóg pisemnych zwolnień z religii oraz obowiązkowego uczestnictwa w lekcjach etyki łamie więc postanowienia konstytucji, konkordatu oraz ministra edukacji narodowej.
Liczę, że zaistniała sytuacja jest wyłącznie efektem niefortunnej interpretacji przepisów. Liczę również, że w najbliższych dniach uczniowie kierowanej przez Pana szkoły zostaną poinformowani oficjalnym komunikatem o możliwości zapisania się na lekcje religii i etyki oraz o fakcie, że i jedne, i drugie zajęcia są zajęciami dobrowolnymi. Byłbym ogromnie zobowiązany za pisemne potwierdzenie poprawności moich przypuszczeń.
Równocześnie pragnę poinformować, że brak odpowiedzi i opisanych wyżej działań w ustawowym terminie zmusi mnie do podjęcia dalszych, bardziej sformalizowanych czynności w opisanej sprawie.
Z poważaniem,
Iks Igrekowski
Adres
Igrek Zetowski
Dyrektor (tu nazwa szkoły) w (gdzie)
adres
Zaścianek Bezdenny, (data)
Szanowny Panie Dyrektorze,
W roku szkolnym (rok) musiałem przynieść do szkoły pisemne oświadczenie o rezygnacji z lekcji religii. W tym roku szkolnym, (rok), uczestniczę w jakoby obowiązkowych lekcjach etyki.
Obie powyższe sytuacje uważam za niedopuszczalne. Jednak o ile pierwszą byłem w stanie zignorować, druga na zignorowanie już nie pozwala.
Lekcje nazywane religią są zajęciami dodatkowymi, organizowanymi wyłącznie dla osób zainteresowanych. Na lekcje te można się jedynie zapisać. Wymaganie pisemnego zwolnienia ucznia z religii jest naruszeniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej.
Lekcje etyki są zajęciami dodatkowymi, organizowanymi wyłącznie dla osób zainteresowanych. W szczególności, lekcje te nie są obowiązkowe i można się na nie jedynie zapisać. Domyślna obowiązkowa obecność na lekcjach etyki, wymagana w kierowanej przez Pana szkole, jest naruszeniem prawa Rzeczypospolitej Polskiej i powinna być karana sądownie.
Kwestie związane ze swobodą, ochroną i prywatnością wyznawanego światopoglądu regulują przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności przepisy Rozdziału I, w tym art. 25 ust. 2, oraz Rozdziału II art. 30, art. 31 ust. 1 i 2, art. 32 ust. 2, art. 37 ust. 1, art. 47, art. 48 ust. 1, art. 53 ust. 1, 2, 3, 4, 6 i 7.
Dobrowolność lekcji nazywanych religią gwarantuje konkordat między Stolicą Apostolską a Polską, art. 12 ust. 1.
Zasady organizowania lekcji nazywanych religią oraz etyki reguluje rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych, ustępy 1.1, 1.2, 1.3 oraz 3.1, 3.3, z późniejszymi zmianami.
Stanowisko ministra edukacji narodowej w kwestii dobrowolności zajęć z religii i etyki zostało niedawno wyrażone explicite w informacji z 22 czerwca 2012 roku, którą można znaleźć na stronie http://www.men.gov.pl/. Czytamy tam m.in.:
O udziale ucznia w zajęciach z etyki, podobnie jak w zajęciach z religii, decydują, poprzez złożenie oświadczenia, rodzice ucznia bądź sam uczeń po osiągnięciu pełnoletności. Po złożeniu oświadczenia udział ucznia w tych zajęciach staje się obowiązkowy.
(...)
Jeśli uczeń nie uczęszczał ani na zajęcia z religii, ani z etyki, na świadectwie należy zaznaczyć „religia/etyka -------------------" (bez jakichkolwiek dodatkowych adnotacji).
Wymóg pisemnych zwolnień z religii oraz obowiązkowego uczestnictwa w lekcjach etyki łamie więc postanowienia konstytucji, konkordatu oraz ministra edukacji narodowej.
Liczę, że zaistniała sytuacja jest wyłącznie efektem niefortunnej interpretacji przepisów. Liczę również, że w najbliższych dniach uczniowie kierowanej przez Pana szkoły zostaną poinformowani oficjalnym komunikatem o możliwości zapisania się na lekcje religii i etyki oraz o fakcie, że i jedne, i drugie zajęcia są zajęciami dobrowolnymi. Byłbym ogromnie zobowiązany za pisemne potwierdzenie poprawności moich przypuszczeń.
Równocześnie pragnę poinformować, że brak odpowiedzi i opisanych wyżej działań w ustawowym terminie zmusi mnie do podjęcia dalszych, bardziej sformalizowanych czynności w opisanej sprawie.
Z poważaniem,
Iks Igrekowski
Adres
Oni wszyscy (tzn pracownicy szkoły) "w temacie religia" są cudownie dziwnie niedoinformowani. W każdym innym temacie mają idealne rozeznanie w przepisach. W tak banalnym temacie - nie. Zadziwiające, prawda? A może nie?
W zasadzie byłyby jaja, gdyby polscy uczniowie potraktowali siebie i swoje państwo serio i masowo zażądali odszkodowań za obecność na lekcji "religii"/etyki i oceny na świadectwie. Ależ byłyby jaja. Tylko do tego potrzebni są młodzi ludzie, którzy swoje prawa znają i którzy o swoje prawa potrafią i chcą walczyć. Ilu jest takich?
Aha, na koniec jeszcze jeden link ze strony MEN-u dla rozwiania wszelkich wątpliwości: http://www.men.gov.pl/index.php?opti...men&Itemid=355
pozdrawiam,
Rasta
Zakładki