Witam!
Chcialbym wybadac czy ktos znalazl sie w takiej samej sytuacji jak ja.
Otoz w 3 klasie liceum, gdy wiedzialem z czego bd zdawac mature<gegra, rozsz ang>, nagle pomyslalem o prawie.
Jednak bylo juz za pozno na dokladna nauke np z WOSu.
W liceum przepisalem sie rowniez z mat-fizu do humana w maturalnej klasie i uwazam ze byl to najlepszy pomysl w moim zyciu, chociaz kazdy gadal, ze jestem glupi, bo to w koncu maturalna klasa, nie ma zartow.
Mature zdalem, poszedlem na budownictwo.(bo praca, po ciekawy kierunek) Jednak po dwoch dniach po prostu zrezygnowalem. Jestem wypalony jesli chodzi o matme, fize i w ogole przedmioty scisle. Wiem, ze to nie dla mnie.
Wpadlem na pomysl, aby chodzic na uczelnie tylko na ang, znalezc korepetytora z WOSU oraz zapisac sie do szkoly jezykowej, aby ponownie podejsc do matury i zdac rozsz WOS oraz poprawic rozszerzony angielski<mialem 56%>. Studentem budownictwa na pewno bd do konca semestru, potem ubezpieczenie jest jeszcze wazne 4 miechy wiec looz.
Rodzice wierza w to co robie i choc moja decyzja jest dla nich lekkim szokiem, powiedza ze pomoga mi i dadza mi na zycie przez ten rok poza domem.
Jak myslicie, uda mi sie ogarnac ten WOS i ang? Celuje w ok 70% na maturze. Mam mnostwo wolnego czasu, chce go zapelnic nauka tych 2 przedmiotow.
Ktos byl w takiej sytuacji jak ja z tego forum?
Jak myslicie, to wszystko ma sens? <Jestem pewien tego co robie, ale chce uslyszec opinie innych, tych co widza to przez inny pryzmat>
W ogole probowal ktos na prawo w Szczecinie? Z ich forum wywnioskowalem ze dostac jest sie srednio.
Prosze Was o wszelkie sugestie i rady.
Zakładki