Siema,
Otóż mam ogólnie problem z moim PC, podejrzewam jakiś problem hardwarowy ale nawet nie wiem jak to zlokalizować.
Mam windows7 (miałem windows 10 i zrobiłem formata jakieś 3 tygodnie temu), sformatowałem dysk bo nei chciało mi się bawić w szukanie wirusów czy czegoś innego, zresztą miałem już niezły syf na kompie który był nie formatowany jakieś 3 lata więc stwierdziłem, że ot po prostu zrobię. Niestety po formacie i przeinstalowaniu systemu - windows10 mi zupełnie nie odpowiadał i to była druga opcja dla której sformatowałem wszystko, pojawiły się problemy. W zasadzie to przed formatem było też kilka problemów, oprócz przymulenia - co mogło być spowodowane jakimś tam zasyfieniem kompa mam problem podejrzewam, że z twardzielem 1TB HDD. Wnioskuje to po tym, że dysk mi się tak jakby "zakręca" w taki dziwny sposób. Nie wiem jak to opisać ale wydaje z siebie taki dziwny dźwięk. Skąd wiem że to dysk HDD? Otóż oglądając filmy, jak słyszę ten dźwięk zakręcenia to film mi automatycznie laguje i często nie chcę się odlagować przez kilka dobrych minut. Problem ten nie występuje jak filmy oglądam z SSD. Ten problem występował przed formatem i występuje po formacie - jednak po formacie rzadziej.
Drugi problem od momentu zmiany wew. IP na zew. to rozłączanie się internetu. W zasadzie nie jest to rozłączanie się internetu, bo router dalej działa i np. na innych komputerach internet jest, tylko na moim pali się sieci żółty wykrzyknij. Systemowe rozwiązanie problemu nie pomaga, muszę resetować kompa. Zauważyłem, że np. przy niektórych aplikacjach dzieje się to częściej, np. grając w csa bardzo często mi rozłącza, a niekiedy jak nic nie robie tylko sobie surfuje po necie to nie rozłączy mi neta cały dzień. Nie jest to tak jak mówie problem internetu bo na innych sprzętach wszystko działa.
Normalnei wywaliłbym już twardziela- ale raz, że aż tak bardzo mi nie przeszkadza to bo dzieje się stosunkowo rzadko, a dwa zamierzam go wymienić ale chcę kupić większego twardziela 3-4 TB i czekam po prostu na dobrą cenę i wtedy go sobie wymienię. Nie mam też pewności, że to twardziel bo nie rozumiem tego rozłączania neta, przecież system stoi na SSD itd.
Mój sprzęt:
Seagate Barracuda, 3.5\'\', 1TB, SATA/600, 7200RPM, 64MB cache (ST1000DM003) OEM
2. Intel CORE I5 2500K 3.3GHz LGA1155 BOX (BX80623I52500K)
3. ASRock P67 PRO3 (B3) Intel P67 LGA 1155
4. Good Ram DDR3 4096MB PC1333 CL9 (GR1333D364L9/4G)
MSI GeForce GTX960 4096MB 128bit OC (Armor 2X)
TP-LINK TL-WR1043ND (802.11n 450Mb/s 3x5dBi) Gigabit USB
i jakiś tam ssd nie mogę znaleźć XD
Instalowałem większość sterowników ze strony asrocka na płytę + wiadomo stery do karty dźwiękowej, grafiki
Zakładki