Skonczylem TLoU
bardzo dobra gra, ale troche nie rozumiem tych zachwytow 10/10 NAJLEPSZA GRA EVER
bardzo wiele rzeczy mnie denerwowalo w tej grze, a juz najbardziej liniowosc w zalatwianiu roznego rodzaju spraw. MUSISZ dac dziewczynce przeplynac na palecie z jednego miejsca na drugie zeby zrzucila ci drabine, chociaz gdybys ja podsadzil to nie potrzeba by bylo tej palety. Zreszta dlaczego pan joel nie mogl sam wejsc na taka palete? Poza tym masa 'niewidzialnych scian', ktore tak naprawde byly widzialne i mialy postac kanapy, na ktorej lezy kawalek gruzu. No i wlasnie przez to nie mozna wejsc juz wyzej po schodach.
Albo masa zamknietych drewnianych domkow w rozjebanym swiecie, ale do nich nie wejdziemy, bo przeciez drzwi sa zamkniete.
no ale moze jestem zbyt wymagajacy. ogolnie bardzo przyjemnie sie gralo, polecam
gral ktos w MGS GZ i w piatke? Piatka jest lepsza i pozwala na ciekawsze granie niz w tym ground zeroes?
GZ to byl moj pierwszy MGS w jakiego gralem, niezbyt mi sie to podobalo, strasznie mala mapa, kompletnie nie umialem w to grac. O ile jeszcze watek glowny byl w miare spoko tak te misje podoczne to jakies jajca. Wrogowie WSZEDZIE, a ty nie mozesz ich zajsc od zadnej strony, bo zewszad jestes widoczny. Nigdy nie gralem w zadne skradanki dlatego teraz nie wiem czy to GZ bylo slabe i piatka moze mi sie spodobac, bo gra sie w nia calkowicie inaczej czy mam sobie odpuscic te gre
Zakładki