Witam.
Mam od dłuższego czasu (już z pół roku) problem z internetem.
Chodzi o to, że internet zwyczajnie się "zacina", albo nie wiem jak to ująć.
Normalnie się wyłącza, z tym że nie ma żadnego komunikatu, praktycznie to on jest włączony, na routerze wszystkie lampki świecą.
Jest to internet kablowy, raczej lokalnej firmy, służy mi lata i było dobrze. Problem w tym, że tylko mnie się tak dzieje.
Na laptopie mam ten sam internet, to samo IP i nic się nie dzieje.
Internet potrafi się wyłączyć czasem raz, a czasem 10 razy dziennie,zazwyczaj wraca po 3-5 minutach, rzadko kiedy dłużej.
Zwłaszcza denerwuje to, gdy oglądam mecz bądź gram w grę online, czy ściągam coś a przez wyłączenie przerywa ściąganie.
Prosiłbym o pomoc, może czegoś komputerowi brakuje, sam nie wiem, mam nadzieję, że pomożecie :)
Z góry dzięki ;)
Zakładki