Temat: Komputer się nie włącza, wiatraki chodzą, diody się nie świecą

Witam.
Mam taki problem, zacznę od początku:
Mam monitor z wbudowanym TV i jak zwykle oglądałem TV a komputer chodził, nic specjalnego na nim nie robiłem. Po prostu był włączony. Przełączyłem z TV na monitor aby wejść na neta ale ku mojemu zdziwieniu do monitora nie docierał sygnał a komputer brzmiał tak jak podczas wyłączania lub przechodzenia w stan hibernacji. 0Pomyślałem, że hibernuje (bo go nie wyłączałem) więc nacisnąłem losowy przycisk na klawiaturze. I zaczęło się: komputer nie reagował, dioda power z przodu nie migała jak zazwyczaj podczas hibernacji a dioda num lock na klawiaturze się świeciła (co przy wyłączonym komputerze dziać się nie powinno). Komputer się nie obudził, nie reagował ani na reset ani na przycisk power. Wyłączyłem więc zasilacz i
włączyłem ponownie aby uruchomić komputer. Zasilacz zaskakuje, słyszę jak wiatraczki się kręcą, świeci się dioda na napędzie lecz dioda power ani hdd ani na chwilę nie chcą się zapalić a na monitorze brak sygnału. BIOS nie piszczy, otworzyłem więc obudowę i podociskałem wszystkie kable, grafikę i RAM. Nadal to samo, widzę jak wiatraczki się kręcą, bierze moc przez kilka sekund, potem wszystko na chwilę się zatrzymuje i wszystko od nowa, ale teraz bez zatrzymania, chodzi non stop.

Komputer ma około 2 lata, nigdy nie uległ awarii ani nie odstawiał podobnych numerów.

W skrócie:
-Komputer sam się wyłączył, jednak dioda na klawiaturze wciąż się paliła.
-Nie włącza się, wiatraczki chodzą, świeci się dioda na napędzie, diody HDD i power się nie świecą, BIOS nie piszczy a monitor nie ma sygnału.
-Podociskałem wszystko ale dalej nic.
-Przegrzać się raczej nie mógł, 2 tyg. temu był czyszczony z kurzu oraz nic na nim w tym czasie nie robiłem.
-Nie czuć smrodu spalenizny.

Co się mogło stać i jak to naprawić?

Wlacza sie, a potem sie jakby resetuje i wlacza znowu ? Oczywiscie zakladam ze przez caly ten proces nie widac obrazu, a monitor jakby sie wlaczal i wylaczal, ta ?

Dociśnij kości RAM. Monitor nie ragował, diody się nie paliły, komp się nie uruchamiał, brak dźwięku z mobo. Pomogło dociśnięcie Ramu. Może u ciebie też pomoże.

@Dobra, doczytałem. Z RAMEM nie wypaliło, to może wyjmij RAM i podłącz na nowo, uprzednio "czyszcząc" miejsca. Wyjmij bateryjkę z Mobo na 10 min.

Monitor się nie włącza i wyłącza tylko cały czas jest w trybie standby, tak jak wtedy gdy PC jest wyłączony. Reszta się zgadza.

Dociskałem co się dało, nic z tego. Podociskam jeszcze raz.

Ty, to obawiam sie ze mam zla wiadomosc dla ciebie. Tez jakis czas temu tak mialem, bodajze na zime. Nie znalazlem przyczyny rozpierdolenia swojego kompa, ale tez stalo sie to tak nagle. Chyba musisz kupic nowego kompa, ja nie moge ci pomoc, ale po kupnie nowego kompa ojciec mi powiedzial ze jakims cudem udalo mu sie uratowac tego kompa, nie wiele pamietam, ale jestem przekonany na 80% ze mowil cos o karcie graficznej, procesorze i dysku twardym. Musisz pokombinowac z tymi rzeczami, ale bardziej sie sklaniam ku dysku twardemu, albo jakis przewod jest nie docisniety w plycie glownej i nie wyswietla ci obrazu.

O kurwa, nie ma to jak rada od speca, nie ma obrazu = dysk twardy padł.

Opcje są w zasadzie dwie, albo płyta główna, albo coś z obrazem (karta graficzna, kable, monitor (wejście)). Profilaktycznie reset CMOS i jak masz możliwość to postaraj się wyeliminować pozostałe możliwości (metodą prób i błędów). Jaką masz płytę główną? Niektóre mają zestawy diodek/wyświetlacze i informują co jest nie tak z kompem.

Czego sapiesz pajacu, moze mi kurwa powiesz ze nigdy nie miales przypadku ktory wczesniej opisalem ? Poza tym nie uwazam sie za speca, ty tez chyba nim nie jestes, wiec sie nie unos i zjedz kanapeczke.

Może wtrące swoje trzy pachnące grosze.

A spróbuj wymienić bateryjkę z płyty głównej. Koszt to 3zł max, a spróbować nie zaszkodzi. Miałem podobny przypadek, kolega przyszedł ze swoim kompem, każdą moją część podłączyłem pod jego kompa i okazało się że wszystko działa. Ja zrezygnowany dla beki wymieniłem baterię i co się okazało, była ona powodem awarii komputera.

Asus P5QL Pro

Patrzyłem już wczoraj, wszystkie całe, żadne nie jest nawet napuchnięty.

Teraz dorwałem się do karty gwarancyjnej i większość części wciąż ma gwarancję, więc jutro jadę z tym do serwisu. Jeśli zepsuło się coś poza gwarancja to zapłacę i wymienią.

EDIT: Sprawa rozwiązana, z nudów (i pod wpływem sugestii Don Corleone i Xijeg) zrobiłem reset BIOSu przez wyciągnięcie baterii podtrzymującej CMOS. Ku mojemu zaskoczeniu komputer uruchomił się z tym, co miałem wczoraj otwarte. Nie wiem jakim cudem, całą noc był bez prądu, ale grunt, że działa. Nie wiem też jak sam z siebie BIOS mógł się spieprzyć.

Wszystkim bardzo dziękuję za pomoc.

PS: SmokeSomeWeed, zluzuj trochę i nie udzielaj odpowiedzi typu "kup nowy komputer" kiedy zepsuje się jakaś część którą można wymienić.

Resecik CMOSa nigdy nie zaszkodzi jeśli nie bawisz się w duże OC i inne bajery, bo tak naprawdę z Twojego punktu widzenia on nic nie zmienia w komputerze :)