Temat: Luźne rozmowy na siłce

Jakieś zapchane woreczki żółciowe i te sprawy. Ja bym poszukał jakiś ziółek na pobudzenie produkcji żółci etc. Do tego nie dawał, aż tak dużo tłuszczy w jednym posiłku, a pomyślał o jedzeniu sporych ilość oleju kokosowego (również nie przesadzać w jednym posiłku), bo pomagają w naprawie jelita, które często też jest problemem przy insulinooporności.

Tutaj protokół na IO, który imo mega spoko jest:
1. dieta ketogeniczna paleło (bez paleofikacji wszystkie, paleo znaczy naturalna i nie przetworzona czyli nie mąka z jarzębiny i cukier ze skrzydeł motyla, ot mozliwe najczystsze mięcho z możliwie najlepszego źródła i sezonowe produkty. Glukoze trzymać poniżej 88
2. zimno żeby rozjebać tłuszcz trzewny i parę innych plusów
3. olej koko, ghee, masło
4. cukier powyżej 140 to śmierć (nerwy się palo)
5. suplementacja magnesem. Najlepiej sól epsom (sprawdź floating > od razu się wciszysz i odstresujesz), albo samo moczenie stóp. Sól magnezowa z kłodawy też się nadaje. Ew oral, albo kolejność najlepsza: w żyłe > przez skóre > oralnie
6. wit D3 i target >60ng/ml
7. k2 jak najbardziej
8. doprowadzić hormony do porządku, upewnic się, że nie ma autoagresji np. skierowanej na tarczycę (atpo, atg). Można hs-crp zbadać i im większe tym dłużej ci zejdzie z leczeniem (hs to nie to samo co crp)
9. można kontrolować cukier, ciśnienie, lipidogram jak masz za dużo $$$
10. jeśli wątroba jest otłuszczona, albo masz neuropatie to jeszcze więcej zimna



w następnym odcinku teoria dlaczego cukrzyca typu 2 to nie choroba, a naturalny mechanizm, który nie jest wcale taki głupi

nie ma takiego czegos

partie raz w tygodniu trenujesz?

właśnie jak z rozciąganiem po treningu? można czy lepiej nie i osobnego dnia zrobić?

nie no, rolować to się roluje po każdym treningu, mobilność barków w chuj poprawiłem (dzięki chemik i celesta), ale rozciągać się nie rozciągałem po, jedynie jak wolny dzień miałem od treningów.

co do kopania to tak samo u mnie xD