Chcialbym porozmawiac o suplementacji, tzn. Wedlug was co warto uzywac, a czego nie warto. Co kupujecie i jakie macie spostrzeżenia.
Ja po zjedzeniu 100kg wszystkiego moge smialo powiedziec ze po kilku latach treningu jedyna opcja to juz tylko koksy, ale z supli jesli juz cos kupować na sucho to przedtreningówki.
Ze wszystkich "supli" przedtreningowek chyba najmniej kupowałem, obecnie kupilem sobie SAW-a (lajtowa przedtreningówka zaden tam mesomorph) i jestem zadowolony, na prawde wieksza motywacja, wydolnosc, energia. Dzieki temu bez kitu jestem w stanie zrobic rozpierdol trening(i fajni sie cwiczy) i mysle ze pośrednio to mi przyniesie wiecej efektów niz branie jakichs kreatyn, beta alaniny czy hmb(ponoc nie dziala) ktore przebadane maja bezposredni wplyw.
Z supli moim zdaniem:
kreatyna - udowodniono ze działa, faktycznie po wrzuceniu czuć troche wieksza wytrzymalosc na treningu, troszeczke sila, minimalnie obwody. Ale co z tego jak po zakonczeniu te minimalne korzysci spadają, poza tym są tak minimalne ze pewnie poprawienie diety wiecej da. Moim zdaniem szkoda kasy, a przede wszystkim myslenia o tym zeby to łykać codziennie
Spalacze - fajne pobudzenie, mniejszy apetyt, na pewno motywuje zeby nie grzeszyc z dieta jak juz sie cos łyka, aczkolwiek mnie sraka po tym łapała. Myśle ze warto mimo wszystko jak ktos chce cos dorzucic na redukcje
Białko, gainery itd. - zarcie w proszku wiec nie ma co sie odnosic do dzialania, gainery jadlem choc uwazam teraz ze glupota zeby najtańszy makroskładnik kupować w takiej postaci, poza tym używany w zasadzie tylko przy budowaniu masy gdzie łatwiej juz dorzucic do innego. Białko spoko opcja do różnych przepisów i do dorzucenia do posiłku jesli nam wpadnie jakies niskobiałkowe, obecnie nie kupuje
beta alanina - ponoc udowodnione dzialanie anaboliczne jak w przypadku kreatyny, używalem razem z kreatyna w cyklach 1-2 miechy. Moim zdaniem podobna sytuacja
Na razie tyle, czekam na wasze odpowiedzi czy cos warto kupować zarówno od strony finansowej jak i tego "ze trzeba cos brać" - moze to brzmi dziwnie ale im wiecej rzeczy jestem zmuszony regularnie łykac jest to dla mnie uciazliwe pamiętanie o tym, ale nie bede sie rozpisywał
Zakładki