Wygasająca 30 czerwca umowa Zlatana Ibrahimovicia z Manchesterem United już na pewno nie zostanie przedłużona.
Nazwisko Szweda znalazło się na oficjalnej liście Premier League z zawodnikami, którzy mogą szukać sobie nowego klubu. Oznacza to, że 35-latek będzie mógł związać się z jakimkolwiek zespołem i przejść do niego na zasadzie wolnego transferu.
No to teraz tylko czekać na Moratę, bo raczej nie wierzę w transfer jakiegokolwiek innego napastnika, szczególnie gdy ciągle media donoszą o coraz większym zainteresowaniu. Dziś Telegraph pisał o porozumieniu z samym zawodnikiem - ile w tym prawdy, to się już okaże. No i w sumie jeszcze jedna kwestia dotycząca Hiszpana. Wiadomo, że odchodzi z Realu, bo chce mieć stałe miejsce w składzie. Czy Jose kurwa chce poświęcić Rashforda kosztem Hiszpana, czy sam Morata jest jebnięty i będzie rotował jak z Benzemą w Realu i znów narzekał? XD
Media też donoszą o dogadaniu się z Lindelofem. Niech biorą już kogo chcą, byle wzmocnili potrzebne pozycje. Co z tego wyniknie, zobaczymy za 2 miesiące XD
Mam nadzieję, że na tournee pograją trochę Mensah, Andreas Pereira czy Tuanzebe, mógłby ich Jose na stałe włączyć do składu.
No i mam nadzieję, że pozbędzie się szybko szrotu. Chociaż dziś coś widziałem, że Rooney może wypełnić kontrakt, jeśli nie zgłosi się po niego klub, który spełni jego oczekiwania sportowe i finansowe - wątpię, by taki się znalazł, chyba że United będzie mu dalej płacić pensję.
#
W ogóle oglądałem dziś z ciekawości Argentynę z Brazylią. Argentyna zdominowała Brazylię jeśli chodzi o posiadanie, Tite ustawił Brazylię pod typową grę z kontry w oczekiwaniu na to, co zrobią Coutinho z Willianem. W sumie nie dziwi mnie to, że Argentyna ich dominowała, bo jednak grali optymalnym składem, a Brazylia miała kilku zmienników. Jednak gra Messiego czy di Marii to meh. Ogólnie Sampaoli ustawił całkiem ciekawie Argentynę, w defensywie grali, jak na tych zawodników, całkiem nieźle. Otamendi sabotował jak zwykle, to nic nowego, Romero też raz przypajacował i mogła Brazylia jebnąć bramę, ale któryś z obrońców po strzale Jesusa wyciągnął z linii, a dobitka Williana poszła na poprzeczkę. Jednak w ogólnym rozrachunku, to mecz Ekstraklasy między Legią a Lechem przykładowo dałby tyle samo emocji, może za wyjątkiem technicznych możliwości takich zawodników jak Coutinho, Willian, Messi czy ADM, ale ogólnie to japierdolę XD Spodziewałem się fajnych wymian i otwartej gry, skoro to sparing, a jednak ustawili się tak, jakby walczyli o coś naprawdę poważnego. Jednak uważam, że Sampaoli odmieni oblicze Argentyńczyków, bo do tej pory grali padlinę.
Zakładki