siema kochane torgi
@
chemik ; @
Byczek ; @
Sura ; @
Elfis Przemo ; @
Michaleczek ; @
Aver ; i reszta ekspertów
mam proste pytanie - czy warto za wszelka cene walczyc o glebokosc siadu a la dmitry klokov?
moje cele silowniane to
-sila przy zachowaniu sprawnosci x szybkosci
od roku mniej wiecej nad tym pracuje i kurwa po prostu raz mialem kontuzje miesieczna, potem czteromiesieczna (mowie o przerwach od siadow spowodowanych najczesciej lataniem dupy na dole) (!), co pare treningow boli mnie to kurwa kostka, to biodro, to jakies inne gówno.
optymalnie sie czujem jak siadalem na tyle gleboko:
https://www.youtube.com/watch?v=-xlqCfFnomg
tu akurat ja wiem ze inne rzeczy sa zle i ze przy wielostawach ogolnie nie nalezy doprowadzac do takiej walki, chodzi mi poglądowo o glębokosc
DRUGA SPRAWA: potrzebuje koniecznie jakis dobry zestaw naprawczy dla osoby, która bardzo duzo siedzi, czyli dla mnie. jakies cwiczenia rozciagajace okolice miednicy/ledzwi/plaski brzucha itd
place zielonymi workami, dobrym slowem, backpackami uhów i wieczorną modlitwą
Zakładki