Wy tu na święta + sylwester trzymacie dietkę porządnie, a ja mam problem żeby w okresie grudzień-luty trzymać i średnio co 2-3 dzień cheat leci i wpierdalam masę gównożarcia. Jako, że mój stary to niedźwiedź (przeciwieństwo dźwiedzia) to jak zima przychodzi i jest ciemno o 16 = z automatu mój organizm chce wpierdolić wszystkie gówna jakie istnieją.
Ciekawe, że resztę roku nie mam praktycznie problemów.
Zakładki