to teraz moja opinia ;d
po pierwsze trzeba zaczac od tego, ze w kazdej sytuacji, czy to nawet jak ktos Ci strzeli w leb bezposrednia wina nie jest w 100% napastnika, a to dlaczego ? w naszym swiecie nic nie jest harmonijne i to sie przeklada na nasze decyzje, my jako ludzie podążamy za czyms czego pragniemy jak najlepszym dla siebie kosztem, no tutaj podam niefortunny przyklad ale super pasujący do zajscia;
46 letni stachu wzial rodzine na last mynut do tunezji, w telewizji, w biurach podrozy bylo ostrzezenie przed atakami terorystycznymi w tych rejonach, ale faken on woli se do tunezji jechac i zyc se tam jak krul a nei po jakis espaniach czy tez jakich rywvjerach francuzkich sie opalac gdzie za browariusza zaplaci tyle ile za tam pol litra czystej, no i stachu familje wzial na wczasy, udal sie na plaze, no i niestety jakis czlowiek z akaczem sobie strzelal na plazy w ludzi ---> no i teraz kazdy normalny czlowiek powie kurrrr ! co za knur z tego co strzela! do piachu z nim, na tortury! ale jakby sie na tym dluzej zastanowic, to oczywiscie wiekszosc winy za smierc obwinia bezposredni napastnik, ale wina rowniez jest stacha, ktory familie wzial, wina plazowiczow ktorzy mimo wszystkich apeli mieli to w dupie --- to jest tzw. a niech pier...a gowno sie stanie...
nawiazujac do tej konkretnej sytuacji, pewnie wiecie jakie fotki wrzucal chloapk, no byl typową ofermą, dokuczali mu w szkole przez jego pedalskie zachowanie, ale on nawet nei probowal tego zmieniac, nie probowal sie ubrac jak normalny czlowiek, nie walczyl z nimi, od razu sie poddal, popierdolil zycie...
wiadomo - 14sto latek to we lbie nie ma za duzo, chociaz ja jak na ten wiek kombinowalem juz dobrze i wiele sie nauczylem szczerze moge powiedziec, ze glowna przyczyna tego bylo to, ze nie umial walczyc ze soba, nie umial sie postawic a dlaczego ? bo nie było w jego zyciu sportu, meskiej reki ojca...
smiejcie sie, ale dla takiego 14sto latka sport to na prawde duzo, uczy sie przegrywac, wie ze ciezka praca osiaga jakies tam cele, ze musi cos zmienic jak cos nie wychodzi... a on wolal sobie dodac fotke w rurkach i sluchac komentarzy, a matka mu w tym klaskala (to jest rowniez jej blad, ze nieodpowiednio go wychowala - nie mial ojca) tylko wiadomo, w telewizji to udawala poszkodowana...
reasumujac ---> i wina jego jest i oczywiscie wina oponentow, bo bez przesady, kazdy ma jakas tam swoja nietykalnosc nie bylem naocznym swiadkiem tych docinek w szkole no ale po komentarzach w internecie to ostro go musieli jechac.
Zakładki