Cnotka (18+)
Dawno temu, za górami,
żył raz chłopak z ambicjami.
Młody, silny, wzrost niemały
czarne oczy zachwycały.
Lepszej partii próżno szukać,
jednak nie mógł coś zaruchać.
Wiosen nieco upłynęło
w żyłach krew już moc gorąca
nic dziwnego że ciągnęło
żeby wbić gdzieś swego bolca.
Niemożliwe, ktoś by krzyknął
taki facet każdą bzyknął!
Ale fakty były inne
dla postronnych pewnie dziwne.
Chłopak swoją pannę miał,
każdy brałby tak jak stał.
Problem jakiś jednak miała,
twardo mu się opierała.
Możesz skakać, róże nosić,
duszę diabłu nawet sprzedać
nie zamoczysz choćbyś prosił,
gdy dziewczyna dupy nie da.
Czwarty rok już razem byli,
rzadko nawet się kłócili
i choć obok siebie trwali
nawet raz się nie jebali
Jaką oni idą drogą?
Związek dziwny tak poniekąd,
tyle lat być już ze sobą,
blisko niby, lecz daleko
Aż raz jeden dnia pięknego
umówili się nad rzeką.
Kocyk, winko, obok las
aby miło spędzić czas.
Łyk za łykiem, trzy kieliszki,
koniec już butelki bliski.
Piękne miejsce, kwiaty, drzewa
romantycznie, błękit nieba.
Śmiechy, słowa, chwila ciszy,
pocałunek coraz bliższy.
We krwi procent był niemały
Usta naraz się spotkały.
Spojrzał jej głęboko w oczy,
jak to się teraz potoczy?
Pocałunek, drugi, trzeci
Dalej to już jakoś leci.
Uszy, szyja, aż suteczki
wystawały spod bluzeczki.
Krok po kroku, schodził niżej
ciuszki w krzakach lądowały
coraz szybciej, coraz chyżej
umysły już wirowały.
W końcu gdy do celu dotarł,
lekko cipkę palcem potarł.
Mocno się wnet jednak zdziwił,
zorientował się po chwili,
miejsca tam za dużo raczej,
na filmach było inaczej.
Spojrzał w dół zaciekawiony
pod majteczki przyszłej żony,
a tam dziura, wielka, długa,
przerażony aż zamrugał.
Czy głęboka? Sprawdzić warto,
przecież jest gotowy na to.
Włożyl palec, drugi potem
Całą rękę, luźno ciągle!
Mój kochany, drugą także
zachęcała, mokra wszakże
Ja tam zmieścić dużo mogę
śmiało, śmiało, włóż też nogę!
***
Pusto w domu, syna nie ma,
tak się całe życie zmienia
Matka, ojciec, razem płaczą
Więcej go już nie zobaczą?
Tak ambitny, pełny sił,
jak on zniknął? Nie wie nikt.
Zakładki