To ja mam na odwrót, prędzej w małżeństwie byłbym skłonny za wszystko płacić zakładając, że zarabiam znacznie więcej i utrzymuję dom a żona niech sobie żyje za swoje. Moim zdaniem staranie o kobietę to nie jest płacenie za wszystko bo powinna zaakceptować Ciebie a nie Twój portfel, nie muszę usilnie pokazywać, że stać mnie na płacenie wszystkiego nawet jeśli tak jest, potem się zdziwi tak jak piszesz, że po roku będziesz kazał za coś płacić. Dlatego jestem odwrotnego zdania.
Zakładki