Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Poza tym nie daje mi spokoju fakt, że o dziwo ma takie koleżanki imprezowiczki a żadna nie chce jechać, a jak zaproponowałem, żeby ogarnąć kierowcę na powrót to odpowiedziala to co nie dasz rady chociaż wie, że nie jestem pantoflem i jak raz kazała na siebie czekać 20min to ja olałem chociaż wtedy bardziej myślałem nad związkiem ale jak już pisałem umieściłem ja w FZ i ta sytuacja mnie nawet martwi... W ogóle zauważyłem, że wraz z rozwojem znajomości coraz rzadziej patrzy mi w oczy nawet jak coś opowiada, nawet zwykła sytuację z imprezy.. Mam nadzieję, że to tylko moje nadinterpretacje a nie to, że jest zawstydzona czy coś...
Chyba jak by na prawdę czegoś chciała to by raczej utrzymywała kontakt wzrokowy a nie na odwrót ;)
A co do wykorzystywania to nie raz jej pokazałem, że nie jestem chłopcem który jej ulegnie w sytuacjach dość głupich typu ' przyniesiesz mi drinka' (sorry masz 4 kroki do baru) albo ' przytrzymaj mi torebkę zaraz wracam' ( poszedłem tańczyć z jej torebeczka, a później dałem jej grzecznie do zrozumienia, że nie jestem wieszakiem). Nie wiem, może mnie sprawdzała ale miałem wyjebane a dwie takie akcje i mam wrażenie, że jej tym zaimponowalem bo chyba była przyzwyczajona że każdy jej ulegał... chociaż może przesadzam po tym jak się naczytalem tych książek o samcu alfa hehe..
Dałem jej ultimatum - jedziemy w kilka osób albo wcale, ale odczytala wiadomość i nie odpisala.. Strzelajcie co odpisze zobaczymy który zna się tutaj na kobietach......
Zakładki