#Beka z crossfiterów
Bądź mną, idź na salkę crossfit porobić zarzut jako ostatnie ćwiczenie. Załóż na sztangę po 5 na strone ( z gryfem 30 ) celem rozgrzania się i zaczęcia rampy na 5 powtórzeń.
Patrz jak ziomeczek "hehe" crossfiter twardo ubiera sztangę w 10tki i patrzy na Ciebie z pogardą. Zlej to i rób swoje. Po 10 minutach robienia chuj wie -kutasopompki i inne wygibasy, czego patrz jak ziomeczek podchodzi do swojej sztangi. Odpoczywaj po serii i patrz jak kozaczy przy 2 znajomych, że tak wygląda rwanie. Obserwuj jak wyrywa sztangę, koślawo prowadzi ją nad głowę, robi 3 kroki do tyłu, 2 do przodu i gibie się na boki jak pierdolony rezus. Przy drugim podejściu podobnie. Dopiero jak trener, który też tam z nami był na salce bardziej towarzysko, mówi "wiesz, że to nie było dobrze?" udaje mu się w miarę poprawnie zrobić, chociaż dalej nóżki oderwane i dreptanko w miejscu.
Skiśnij wewnątrz, podejdź do 75 w zarzucie, zrób 3 razy i po trzecim pogadaj chwilę z treneiro, że " kurde spaliłem, miało być 5 ale pozycja poszła, oderwałem stopę i musiałem korygować ruch ustawieniem :/ następne bym już spalił bo brakowało mocy i musiałem mocniej podejść ciałem żeby ją utrzymać "
Patrz jak koleś tłumaczy lasce nieobeznanej ( te jego ziomeczki to była parka ) jak się robi rwanie " no tutaj sztanga do góry nad głowę " xDDDD zamiast normalnie " plecy proste łopatki ściagniętę sztanga tu i tu prowadzona" xD
Zakładki