Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Swoją drogą, robi ktoś na torgu martwy z hook gripem a.k.a na zamek?
Ostatnio zacząłem się zbliżać do ciężarów, które trudno mi utrzymać na więcej niż 1-2 powt. nachwytem i normalnie bym zaczął robić po prostu przechwyt ale nie robiłem przechwytu od chuj wie ile i wychodzi na to,że to nie jest w ogóle optymalny chwyt dla mnie, nie chodzi o sam chwyt tylko o zaangażowanie najszerszych i utrzymanie prawidłowej krzywizny.
Podnosząc mixem nie mogę się dobrze "spiąć" tzn. jak podnoszę nachwytem to każdy rep wygląda tak samo technicznie jedynie zmienia się prędkość z jaką podnoszę(wraz ze wzrostem ciężaru) a przechwyt czuje chujowo strasznie i nie mogę spiąć pleców dobrze i zaczyna się jakieś chujowe tarło robić.
Więc pomyślałem,że w takiej sytuacji lepszy będzie hook grip, szczególnie,że jest nawet silniejszy od przechwytu, co sądzicie ?
paski i inne chuje muje nie wchodzą w grę xd
Ostatnio zacząłem się zbliżać do ciężarów, które trudno mi utrzymać na więcej niż 1-2 powt. nachwytem i normalnie bym zaczął robić po prostu przechwyt ale nie robiłem przechwytu od chuj wie ile i wychodzi na to,że to nie jest w ogóle optymalny chwyt dla mnie, nie chodzi o sam chwyt tylko o zaangażowanie najszerszych i utrzymanie prawidłowej krzywizny.
Podnosząc mixem nie mogę się dobrze "spiąć" tzn. jak podnoszę nachwytem to każdy rep wygląda tak samo technicznie jedynie zmienia się prędkość z jaką podnoszę(wraz ze wzrostem ciężaru) a przechwyt czuje chujowo strasznie i nie mogę spiąć pleców dobrze i zaczyna się jakieś chujowe tarło robić.
Więc pomyślałem,że w takiej sytuacji lepszy będzie hook grip, szczególnie,że jest nawet silniejszy od przechwytu, co sądzicie ?
paski i inne chuje muje nie wchodzą w grę xd
Zakładki