wychodzę właśnie z reverse, od przyszłego tygodnia plus kaloryczny ED (+15/+5 dla DT/DNT), non stop chce mi się wpierdalać (porównywalnie do tego jak na redukcji), treningi ciut cięższe wjechały, tolerancja na wungle bdb więc trzeba wykorzystać sprzyjające wiatry i zbudować jak najwięcej
lekka modyfikacja planu
PUSH
-wyciskanie leżąc
-wyciskanie hantli w siadzie
-dips
-kosmetyka: przenoszenie (na rozciągnięcie)/scott press/wyciąg
LEGS
-przysiad tylni
-MC sumo
-łydki,ABS
PULL
-unoszenie bokiem+face pull (met. myo reps) -> priorytet numer uno, sprawdza się póki co :))
-drążek chwytem neutralnym
-wiosło
-kosmetyka: uginanie przedramion (wyciąg)
cel jest prosty, ruszyć barki (przede wszystkim bok, ew. tył), dojebać w podstawowych liftach po dobrych parę kilo, jak rynce pójdą też będę zadowolon (a jak mogą nie iść skoro podwieszę jeszcze więcej niż kiedykolwiek i dobiję izolacją? :D)
wyczuwam gainsy a Wy jak tam torgi? <3
Zakładki