Pingwinq napisał
Przegrana Leicester jeszcze bardziej mnie zaskoczyła, bodajże pierwszy mecz, gdzie ani Vardy ani Mahrez nie strzelili.
Mnie to w sumie nie zaskoczyło, bo jednak wąska kadra + te 3 dni mecze w okresie świąteczno-noworocznym i jest tego efekt. Po jednej porażce nie można ich skreślać, ale dalej trzymam się tego, że daleko tak nie zajadą z 11/12 zawodnikami.
A co do tego pierwszego meczu, to mi się wydaje, że to był pierwszy mecz, w którym Vardy/Mahrez nie mieli udziału przy bramce, a nie nie strzelili, ale pewien nie jestem.
Slupek napisał
A o wyczynach MU to nawet nie będę mówił, bo szkoda słów :D
Ej, ej, czasem się tak zdarza, trzeba się trzymać razem i pracować ciężko, żeby wrócić do wygrywania :/
powiedział każdy kurwa piłkarz MU po kolei, na przestrzeni półtora miesiąca po każdym meczu, jak mnie takie gadanie denerwuje, lepiej już siedzieć cicho
##
Swoją drogą, dobrze, że Poch w końcu przestawał dawać szanse Rose'owi, bo o ile niektóre mecze miał naprawdę fajne, o tyle to było za mało, bo na 1 dobry mecz miał 3 słabe/tragiczne, a z Daviesem i obrona lepiej wygląda, a i zaczął więcej latać do przodu, jak za czasu gry w Swansea, pracuje ciężko i są tego efekty.
Teraz jedynym słabym punktem Tottenhamu jest Eriksen (jak bardzo mnie dziwi to i ciężko pomyśleć, że tak trzeba to nazwać), lubię go i tak wiem, że jeszcze się rozwinie mocno, ale aktualnie z taką grą od dłuższego już czasu to powinien imo siąść na ławce na jakiś czas, niech gra Lamela z Allim i Sonem/Chadlim i spoko ;]
Arsene Wenger believes the officials have to take as much blame as Arsenal's players for the 4-0 defeat by Southampton.
.
.
.
Zakładki