Też miałem mętlik w głowie, przed zakupem golfa pisałem nawet tutaj na forum o kupnie używek, oglądałem Mazdy 6 bmw e90, audice a4, mitsubishi lancery mnóstwo aut... Sporo kasy poszło na podróże wszystko bite malowane. Miałem możliwość kupienia rocznego golfa z salonu ale to już przerysowany to to... Wolałem dopłacić do nowego, wybrać sobie kolor, felgi wszystko poukładać w salonie jak chcę, nie martwić się szukaniem igły w stogu siana ( tym bardziej, że nie jestem mega kumaty w motoryzacji i każdy wypad wiązał się z jakąś tam nawiązką dla mechanika by rzucił okiem i ocenił). Wiem, że mimo takiego upustu na pewno można było kupić lepiej używkę no ale zapłaciłem za święty spokój, tak to wygląda. Dla mnie w sumie jest to full wypas - udało mi się kupić jak były promocyjne wersje comfortline perfectline + dobrałem sobie klime 2 strefową, biksenony i multifunkcyjną kiere. A full wersja w salonie kosztuje blisko 170 tysięcy i nie mówimy tu o R ani GTI, ot zwykł highline 2,0 diesel 150 koni.
@Shooterq
Ja dalej studiuję, ale zaocznie, od 2 lat mam pracę z której odkładałem na auto, stypendium na życie i poszło :D
Zakładki