Cześć wam,
W piątek dostałem list ze szkoły, że do 18, czyli dzisiaj mam się zgłosić do niej i usprawiedliwić dni nieobecne, w przeciwnym razie skutkuje to skreśleniem mnie z listy.
To nie tak, że wagaruje, tylko pracuję na czarno i nieraz po pracy nie chce mi się nigdzie chodzić. Są nieraz wolne dni, które sam sobie robie, gdy nie mam ochoty na nic, tak jestem wyczerpany.
Tutaj prośba do was, nie mam żadnego papierka, który by uratował moją sytuację, idę tam dzisiaj porozmawiac o mojej przyszłości w szkole i jestem aż zestresowany tym wszystkim, że normalnie nie myślę.
Waszym zdaniem co powinienem powiedzieć, żeby poprawić swoją sytuację, by nie zostać skreślonym? Jestem nawet skłonny zostawić pracę, bo to już 3 klasa liceum i ostatnia, szkoda byłoby to teraz zostawić, prawda? Zwłaszcza, że mam zamiar w wakacje uciekać za granice, za chlebem jak to się mówi.
Pozdrawiam i czekam na jakieś mądre rady :) hehe
ps. to jest szkoła dla dorosłych, wieczorowa.
Zakładki