To teraz coś ode mnie.
Mam 18 lat i od jakichs 3-4 lat męczę się z tym gównem jakim jest trądzik. Podobno mam najgorszy typ cery co do istnienia tradziku, tzn. baardzo tłusta.
Z tego co pamietam moj tradzik zaczal sie pojawiac poprzez jakies male krostki czerwone wystepujace rzadko i co najwazniejsze, ogromna ilosc łoju na twarzy(coś jakby potu).
Mniej więcej w wieku 16-17 lat miałem swój najgorszy okres - cała twarz w zaskórnikach otwartych i czerwona od krost podskórnych... krótko ujmując tragedia.
Odwiedziłem kilku specjalistów lecz po ich leczeniu zauwazalem bardzo male efekty, wiec dalem sobie spokoj i zacząłem przeszukiwać internet.
Po milionach róznych masci,leków,kremów i innych wynalazków znalazłem chyba sposób na siebie, a raczej na mój trądzik. Nie jest to do końca "najlepszy" sposób, bo do dzisiaj mam trądzik.
Rzecz w tym, że teraz mam go o jakies 60-70% mniej. To znaczy moje zaskórniki otwarte częsciowo znikly, zostały tylko troche w centralnej częsci czołą i gęsto na górnej części policzków.
Podskórne pryszcze tez się zdarzają, ale o wiele rzadziej.
Teraz jak tego dokonałem. Przede wszystkim, każdy specjalista mnie zapewniał, że trądziku w moim wieku nie wyleczę, bo to przez burze hormonów. Zrozumialem to, jednak chcialem chociaz troche poprawic swoja twarz.
Opiszę może moja codzienna higienę poranna :
-- Kąpiel w wannie
-- Potem myje twarz MYDLEM SIARKOWYM firmy Barwa ( W Tesco zazwyczaj jest, z tym, ze w tych duzych, cena 10 zl)
-- Wycieram twarz i daje troche wyschnac skorze po czym nakładam jakis krem nawilzajacy. I teraz tak : w lecie z filtrem, w zimie jakis z ochrona przed zimnem.
Jesli chodzi o wieczorna higiene :
-- Takze zaczynam od mydla siarkowego
-- Smaruje twarz kremem siarkowym takze firmy Barwa ( W Rossmanie za max 15 zl)
-- Na CZERWONE pryszcze juz istniejace nakladam ACNEFAN ( 15 zl w aptece centrum bodajze)
-- Na pryszcze podskórne lub gdy mam uczucie, ze rozwija sie gdizes stan zapalny to masc ichtiolowa dziala najlepiej, ewentualnie tez acnefan.
Raz w tygodniu mozna strzelic maske z drozdzy.
I to bylo by na tyle, jak widac niewiele preparatow uzywam i nie sa one jakies drogie czy nieznane ... przede wszystkim wazna jest higiena i systematycznosc.
Teraz moze opisze, to co ma zly wplyw na moj typ cery :
-ostre jedzenie (kebaby, mc donaldy itp.)
-Brudne palce na twarzy ( to chyba akurat normalka)
-wyciskanie pryszczy
-duzo jedzenia czekoladowych rzeczy ( Jak mam ogromna ochote to jem lody)
Preparaty, ktore jeszcze pamietam, ze uzywalem i jakos dzialaly:
-Brevoxyl,Benzacne ( na male problemy z pryszczami czerwonymi- pierwsza tubka dziala, nastepne juz nie)
-Skinoren,Acne derm ( przy tym typie skóry, wytrzymac Acne Derma na calej twarzy to jest hardcore... piecze jak oblanie sie wrzatkiem, ale jakeis efekty po dwoch miesiacach byly)
-masc ichtiolowa (na podskorne pryszcze, z tym, ze ona nie zasycha, wiec trzeba jakas gaza zakleic)
-masc cynkowa ( stosuje juz z 4 tubke, ale to tylko jak chce lekko cos podsuszyc np. gdy chce wyjsc do ludzi a moje pryszcze wygladaja jakby mialy eksplodowac.)
-wszelkie kwasy witaminowe itp (to dziala, ale nei mozna robic tego czesto, bo przy tym typie skory, to masochizm :P)
-Effaclar K z La Roche ( Dziala mi na blizny po podskornych pryszczach i jakos w miare daje rade , z tym ze wysusza troche ostro)
Jeśli chodzi o mit z seksem, tzn. jesli uprawiasz regularnie seks, to tradzik znika, bo hormony sie stabilizuja - gówno prawda. Seks nie ma nic wspolnego z tradzikiem.
Bylo jeszcze tego wszystkiego do groma, jakies garniery srery i wszystko tak na prawde o dupę potluc :).
Aha i bym zapomnial, mozna na zmiane myc twarz, zelami z drobnym peeelingiem.
I sluchajcie chlopaki najwazniejszego - nigdy nie dajcie sobie wmowic, ze takie dbanie o twarz jest babskie albo pedalskie, bo walka z tradzikiem, to nie nakladanie makijazu, a walka z CHOROBĄ.
Pozdrawiam i w razie pytan, nie krepowac się :)
Zakładki