PpK napisał
raczej nie chodzilo mu o to, ze sa smoki czy white walkersi tylko o to, ze z tego co slyszalem, drugi sezon serialu nie przypomina ani troche tego co sie dzialo w ksiazce
No to źle słyszałeś, a kolega wyżej spinał się o coś innego niż rozbieżność z książką. Po pierwsze, główne wątki są dobrze odwzorowane, nawet jak coś "po drodze" jest nie jasne to ostatecznie sprowadza się do tego samego. Poboczne wątki - może i pozmieniane, aczkolwiek w większości przypadków to i tak nie ma znaczenia, na przykład
z kim ożenił się Młody Wilk. Serial jest, moim zdaniem, bardzo dobry, lekkie odejście od książkowego pierwowzoru nie wyszło mu na złe, chyba że gorliwi fani chcieli zobaczyć dokładnie to, co widzieli do tej pory oczami wyobraźni. Ostatecznie ciekawiej oglądało się rzeczy, których nie było w książce. Poza tym, to fantastyka i naprawdę radzę nastawić się na jej tony w następnych częściach a nie płakać, że ktośtam zmienił twarz a po niebie latają smoki :)
Zakładki