Witam, Minishabaal - mimo swojej nazwy naprawde tylko pod 3 względami jest słabszy od swojego "Starszego Brata" Orshabaala, ma mniejszą ilość HP, Mniejsze ciosy z łapy, oraz mniejszy exp... no i oczywiście nie wygląda tak groźnie jak Orshabaal. Gdy przybyłem na Darashie, na świecie Titania, moim oczom okazał się widok rzeźi niewiniątek, nie kłamiąc biegliśmy w głąb pustyni w 50 osób, ja swoim 12 lvlem chciałem tylko kamerować..., po 10 sekundach szaleńczego biegu naszym oczom ukazał się pierwsza linia atakujących Undead Minionów, poszło gładko ale po chwili widziałem tylko cały ekran w "Sdkach" - coś jak mort hur tylko, że z sd - takiego ataku używały Undead Miniony, z 50 osób zrobiło się 15 - większość padła, a inna część uciekła w popłochu... ja nawet nie myślałem żeby wiać bo niedaleko można uciec gdy jest się gonionym przez 20 Undead Minionów... Padłem. Odrodziłem się na Darashii, i szybko pobiegłem w miejsce zgonu - na ziemi walały się jakieś ciała, zobaczyłem skupisko ludzi - widocznie coś się działo, a potem tylko seria gfb i znów troche ludzi sie przewróciło z wrażenia... ale zaraz potem i sam Minishabaal sie wyłożył. Spytałem 173~ Rp, Aija jaki loot - odpowiedział/a, że Fire Axe ale któż to wie...
No więc Minishabaal wcale taki zły nie jest, często wali powyżej 300, ba wali częściej powyżej 300 niż poniżej 100 ;D. Z tego co wiem potrafi przypierniczyć za 900(+?) combosa... ale tak czy siak nie jest to łatwy przeciwnik - Leczy się, znika, wali jakieś dziwne Explo (Coś jak efekt wybuchu rakiety w Tibii, takie gwiazdki ;) ), no i ogólnie spoko ziomek, bo powalił duuużo ludu zanim powalono jego ;D.
Pozdrawiam - Sir Karuz
Zakładki