Jak trwoga to do torga...
Więc zdałem prawo jazdy, i teraz kwestia żeby jeździć samochodem rodziców.
Tylko teraz rozchodzi się o ubezpieczenie tego samochodu, i z tym rodzice mają problem. Koszty dopisania mnie do polisy są cholernie wysokie, więc nie ma sensu tego robić, czyli nigdzie pod ten samochód wpisany nie jestem. I teraz pojawia się pytanie, czy przy spowodowaniu jakiegokolwiek wypadku/stłuczki z mojej winy, koszty będę musiał ja czy będzie to pociągnięte z polisy?
W sumie chodzi o to czy ubezpieczenie jest na daną osobę, czy na samochód?
Zakładki