Temat: Bitcoin - wirtualna waluta, realny zysk.

paperwallet najlepszy

Z tego co przeczytałem, w tej chwili z powodów technicznych coraz trudniej kopać bitcoina i będzię się to nasilać z czasem

Czy z innymi 'kopalnymi' walutami jest tak samo? W sensie czy ten poziom trudnosci jest wspólny dla wszystkich walut, czy raczej jak ktoś ma koparki i uzna że bitcoin się nie opłaca to przerzuca sprzęt na kopanie innych i tyle?

Wiem, że to pytanie na które nikt do końca nie zna odpowiedzi, ale co sądzicie o inwestycji 15-20 tys zł i zakupie BTC, wiem, że w marcu 1 BTC kosztował zaledwie ponad 1000$ i cena skoczyła aż o 300%, ale jak to zawsze w sytuacjach inwestowania a nie mówiłem, nie można było do końca przewidzieć, wiadomo wszystko jest oparte na pewnego rodzaju bańce, ale jednak to "najpewniejsza" z kryptowalut, interesowałaby mnie tylko i wyłącznie inwestycja długoterminowa, wyciągniecie tej kasy za 2-3 lata, ale mam pewne obawy co do giełdy walut ( co prawda chciałbym to robić na bitmarket więc chyba największa polska, nie zniknie nagle w honolulu). Prognozy są różne , mówi się nawet o 20k$ za 1 BTC w okolicach 2020, odpycha mnie jednak ten nagł wzrost w ostatnich 5 miesiącach, bo może to zapowiadać chwilowe spadki/ustatkowanie się btc, sądzicie, że to worth inwestycja?

Najbardziej worth inwestycja moze okazac sie lisk i bitcoin cash na nastepne pol roku. Ja dalen dupy bo w sobote chcialem przygrac janusza biznesu i sprzedalem liski po 8 z zamiarem wstania rano i kupienia po 7 (przez ostatnie 2 tygodnie sytuacja tak wygladala codziennie, wieczorny wzrost i poranne spadki) ale jak widac wykiwalem sie jak chuj bo akurat tej nocy musiala byc ta pompa na liska to na razie przerzucilem soe na bcc i czekam na spadek liska do granic 8-9 i wchodze w liska do konca roku. Szkoda tylko bo mialem kupione po 6 i lezaly sobie tyle czasu bez ruszania az sie kurwa zachcialo zarobic 200zl. Wkurwiony jestem na maxa ze sie wyruchalem ale trudno, bywa.
A z tym bitcoinem to prognozy typu 20k$ sa jak wrozenie z fusow, rownie dobrze bitcoin moze calkowicie zniknac jak przy zwiekszonym poziomie kopania farmy przerzuca sie na inne kryptowaluty. To jest wlasnie specyficzne, w 5 minut mozesz zarobic tysiace/dziesiatki tysiecy(zalezy od kapitalu jakim operujemy), mozesz stracic, a mozesz tez zstracic okazje do wiekszego zarobku

Również, zastanawiam się nad tym czy aby za te 6-7 lat nie będzie wart koło właśnie tej sumy o której mówisz, na niekorzyść przemawia duża konkurencja na rynku krypto aktualnie, ale mimo wszystko BTC jest jedyny solidny, coraz bardziej skłaniam się ku inwestycji tych 15k, skoro teoretycznie można zarobić nawet na mieszkanie.

Teoretycznie jutro Pan X stwierdzi, ze zarobil tyle, ze w dupie mu sie poprzewraca od wiekszej ilosci i sprzeda swoje btc i w taki sam sposob jak ludzie kupywali btc bo rosna zajebiscie szybko, tak samo zaczna je sprzedawac bo zajebiscie szybko spadaja, bo wiekszosc ludzi jak tutaj ludzie z torga kupili to, zeby miec szybki zysk, a jak sa juz na plusie "x" kasy i zobacza, ze od paru dni cena spada, przeczytaja torga gdzie kolejne janki napisza, ze gg to sami to sprzedadza, zeby miec jakikolwiek zysk, bo btc moze runac. Sam sobie odpowiedz na pytanie czy wiesz chociaz na temat bitcoina cos czy jestes z kolejnych co przeczytali troche na forum i 3 stronnicowy artykul z grubsza mowiacy czym jest btc i chcesz zainwestowac w to 15k. Inwestowanie w cos niestabilnego na dlugi termin mija z celem, chociaz mozliwosc stracenia 15k, a zyskania mozliwie na mieszkanie i wiecej jest pokusa, ktora czasem trudno odrzucic gdy sie nie umiera z glodu :)

Ilosc bitcoinow jest ograniczona, jak sie skoncza to watpie zeby cena nadal rosla bo koparki przerzuca sie na inne krypto tak jak i ludzie ktorzy przeniosa swoj kapital na inne zeby dalej zarabiac. Juz w tej chwili sporo osob wrozy ze bitcoin nie pociagnie dlugo (dlugo mam na mysli pare lat) bo albo juz to bylo albo na dniach zwiekszy sie poziom trudnosci kopania i mozliwe jest ze czesc farm przerzuci sie na alternatywne waluty. Z 15 kola zarobic 15 tak, na mieszkanie? Troche za bardzo podjezdza american dream'em i huraoptymizmem.

Jakieś prognozy na lsk?

takie pytanie laika
jesli kurs bitcoina ulega aż takim dynamicznym zmianom, to czy coś na zasadzie daytradingu ale w stylu "kupuję, czekam aż wzrośnie 5% i sprzedaję i tak w kółko" ma sens?

co do liska do ja się nie zdziwię jak zobaczę jeszcze cenę 12-14 zł przy nim
ludzie są tak ślepo napaleni że ciągle kupują po obecnej cenie +25 zł, a nawet nie są świadomi że w tą cenę jest już wliczony rebranding i core 1.0 bo wszyscy o tym mówią
ja jestem wkurwiony bo miałem 400 lisków za 7 zł i sprzedałem ale teraz inwestycja w lisk jest bardzo ryzykowna