Coś cisza w temacie, więc dla odświeżenia wrzucę kilka fotek z mojego poletka.
Na razie będę działał na małym areale i eksperymentował z różnymi roślinami, za rok jak się poduczę to wykorzystam całe miejsce (a w razie czego 100 km dalej mam jeszcze ponad pół hektara pola)
Tu pierwsze dwie grządki z sałatą, pietruszką, pasternakiem, rzodkiewką, kolendrą i rukolą, ponadto przy krawędziach pory, cebule i czosnki jeszcze z zeszłego sezonu (odziedziczone). No i Pan Jarmuż
Tu praca nad kolejnymi, ale najpierw trzeba było porozbijać grudy ziemi i wyplewić trawsko.
Tu rządki już uformowane, gotowe do zasiewu, w tej szerszej posiany bób i buraki, a dalej marchewka, szpinak, musztardowiec, rzeżucha i nie pamiętam już co jeszcze, będę miał zabawę w rozpoznawanie Dwie ostatnie jeszcze wolne, do tego widać przygotowaną ziemię obok tyczki na groszek, fasolę i fasolkę. Do tego w szklarni pomidory jeszcze trzeba posadzić, bo fajnie już w domu podrosły, ale trochę mam rozterki, bo na święta mogą znowu być przymrozki, a najlepiej byłoby to ogarnąć przed pełnią.
Użyte narzędzia: sztychówka, motyka, motyczka z trójzębem.
Beczki i rynny do zbierania deszczówki
Produkcja naturalnego nawozu
Delikwent którego trzeba było zabrać do domu, bo go odęło i by go bracia zadeptali
Coś cisza w temacie, więc dla odświeżenia wrzucę kilka fotek z mojego poletka.
Na razie będę działał na małym areale i eksperymentował z różnymi roślinami, za rok jak się poduczę to wykorzystam całe miejsce (a w razie czego 100 km dalej mam jeszcze ponad pół hektara pola)
Tu pierwsze dwie grządki z sałatą, pietruszką, pasternakiem, rzodkiewką, kolendrą i rukolą, ponadto przy krawędziach pory, cebule i czosnki jeszcze z zeszłego sezonu (odziedziczone). No i Pan Jarmuż
Tu praca nad kolejnymi, ale najpierw trzeba było porozbijać grudy ziemi i wyplewić trawsko.
Tu rządki już uformowane, gotowe do zasiewu, w tej szerszej posiany bób i buraki, a dalej marchewka, szpinak, musztardowiec, rzeżucha i nie pamiętam już co jeszcze, będę miał zabawę w rozpoznawanie Dwie ostatnie jeszcze wolne, do tego widać przygotowaną ziemię obok tyczki na groszek, fasolę i fasolkę. Do tego w szklarni pomidory jeszcze trzeba posadzić, bo fajnie już w domu podrosły, ale trochę mam rozterki, bo na święta mogą znowu być przymrozki, a najlepiej byłoby to ogarnąć przed pełnią.
Użyte narzędzia: sztychówka, motyka, motyczka z trójzębem.
Beczki i rynny do zbierania deszczówki
Produkcja naturalnego nawozu
Delikwent którego trzeba było zabrać do domu, bo go odęło i by go bracia zadeptali
Okręt wpada w mroczną toń,
Nam nie straszny w bitwie zgon,
W dłoni groźnie błyska broń,
Śmierć już wieńczy naszą skroń,
Kobiet miałem cały rój,
Już nie dla mnie ziemski znój !
Zakładki