Główny doradca Światowego Forum Ekonomicznego mówi, że ludzie wkrótce będą nosić „czujniki biometryczne”, aby ich każdy ruch i funkcje ciała mogły być „stale monitorowane” przez rząd i Big Tech. To tylko najnowsze wypowiedzi Yuvala Noah Harari, które budzą poważne zastrzeżenia. Wcześniej w tym miesiącu izraelski doradca WEF publicznie ogłosił, że globalna elita „nie potrzebuje ogromnej większości populacji” i wyśmiewa ludzkość jako nieinteligentną i bezwartościową. Przy innej okazji Harari zastanawiał się, jak wykorzystać „bezużytecznych ludzi” po tym, jak zostaną zastąpieni przez AI, sugerując, by utrzymywać ich w stanie permanentnego uspokojenia na diecie złożonej z narkotyków i gier wideo.
Harari, obywatel Izraela i profesor historii na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, stał się znany ze swoich elitarnych i antyludzkich stanowisk, w miarę jak cienisty WEF przyjmuje coraz bardziej dominującą rolę na scenie międzynarodowej.
Kierowana przez Klausa Schwaba, syna wielkiego przemysłowca z Trzeciej Rzeszy, WEF publicznie promuje kandydatów politycznych, którzy według niej będą „zdobywać” wybrane urzędy i „penetrować” rządy w jej imieniu, w tym w Stanach Zjednoczonych, aby realizować swoją orwellowską politykę.
„Z czasem ludzie będą chodzić z czujnikami biometrycznymi na lub nawet w swoich ciałach, pozwalając Google lub Facebookowi lub chińskiemu rządowi lub komukolwiek na ciągłe monitorowanie tego, co dzieje się w ich ciałach”, powiedział starszy doradca WEF Yuval Harari w niedawnym wywiadzie.
Zakładki