Hej,
Od paru dni zastanawiam się nad tym co się dzieje z współczesnym światem nie licząc życia Youtube Instagram i Snapchat - w sensie że z tego wszyscy teraz zyją i mają sponsorów po setki tysięcy złotych i mieszkają w amerykach za pokazywanie płatków owsianych.
Do rzeczy - moi dziadkowie mają po 85 lat i czują się świetnie - hodują sobie swoje kurki, mają ogródeczek jest elegancko jak to na wsi i nic im nie dolega
A teraz typ ma 45-50 lat i nagle pada na guza mózgu albo na raka albo innego tetniaka
O co tu chodzi?
Ta żywnosć taka przetworzona, chemia czy wyjebali pół lasu na trase i sie dziwią że sarna przebiegała i ją zajebał tir? A co miała zrobić jak jej pół domu wyjebali ??
PS: wiem że nie mam interpunkcji.
Zakładki